Ryan Reynolds i Rob McElhenney kupili udziały w kolejnym klubie piłkarskim
Ryan Reynolds („Deadpool”) i Rob McElhenney („U nas w Filadelfii”) połknęli bakcyla futbolu. Gwiazdorom trudno się dziwić, gdyż ich przygoda z walijskim klubem Wrexham AFC przyniosła sukces nie tylko sportowy, ale i komercyjny. W dwóch sezonach serialu „Witamy we Wrexham” można było śledzić drogę tytułowego klubu do upragnionej przez jego fanów angielskiej zawodowej League Two, na co czekali przez lata. A już 2 maja na antenie kanału FX (w Polsce jego produkcje można oglądać na platformie streamingowej Disney+) wystartuje trzeci sezon tego nagrodzonego pięcioma Emmy serialu. Wiadomo już, że będzie to kolejna historia sukcesu. Przed kilkoma dniami klub z Wrexham awansował jeszcze wyżej, bo do League One.
Jak informuje portal Variety, Reynolds i McElhenney nabyli udziały w kolejnym stuletnim klubie piłkarskim, meksykańskim Club Necaxa. Razem z Longorią, Tylisem i Porterem pracować będą nad wzrostem jego znaczenia w międzynarodowej piłce nożnej w dobie zwiększonego zapotrzebowania na treści telewizyjne i streamingowe dotyczące futbolu. Można więc przypuszczać, że w tym przypadku historia potoczy się podobnie, co przy okazji walijskiego klubu. Nie wiadomo jednak czy obaj będą pełnić podobnie ważną rolę na dyrektorskich stanowiskach, co w klubie z Wrexham.
Źródła zaznajomione z transakcją studzą oczekiwania i spekulacje. Ich zdaniem za wcześnie na wyciąganie pochopnych wniosków, zanim jakiekolwiek umowy w kwestii programów telewizyjnych czy streamingowych zostaną zawarte. Nowi inwestorzy będą musieli odnaleźć miejsce dla siebie w ewentualnym podziale praw telewizyjnych, które należą do firmy gwiazdy „Gotowych na wszystko” – Hyphenate Media Group.
Analitycy rynku wskazują na to, że nowa inwestycja Reynoldsa i McElhenneya to znak tego, w jaki sposób promocja związana z gwiazdami popkultury jest obecnie ważna dla sportowych franczyz. Zwiększa zainteresowanie nimi wśród nowych odbiorców, a powszechność platform streamingowych sprawia, że amerykański kibic sportowy ma obecnie ułatwiony dostęp do treści sportowych, które wcześniej nie były dostępne na tamtejszym rynku.
W przeciwieństwie do Wrexham AFC, który latami egzystował na zapleczu brytyjskiej piłki, Club Necaxa to jeden z najważniejszych klubów sportowych w Meksyku, choć lata jego świetności przypadły na lata 90. ubiegłego wieku. (PAP Life)
kal/mdn