Ekstraklasa piłkarska - Puszcza - Korona 1:1 (opinie)
Po meczu Puszcza – Korona (1:1) powiedzieli:
Kamil Kuzera (trener Korony Kielce): "Spodziewaliśmy się tego, co możemy tutaj zastać i były to trudne warunki. Jeśli chodzi o wynik, to zrealizowaliśmy plan minimum. Ten punkt będzie dla nas ważny, poza tym mamy lepszy bilans bezpośrednich meczów. Po tym, co zobaczyłem w wykonaniu naszych kibiców w trakcie i po meczu dało mi pewność, że damy radę zrealizować nasz cel".
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice): "Mecz, jak się mogliśmy spodziewać, był o dużym zabarwieniu emocjonalnym. W pierwszej połowie Koron, poza strzałem Bartosza Kwietnia nie stworzyła zagrożenia. Brawa dla Oliwiera Zycha za świetną inteewnecją. Potem graliśmy tak, jak zakładaliśmy. Szkoda, że powtarzaliśmy tego wariantu rozegrania rzutu rożnego, po którym zdobyliśmy bramkę. Generalnie było 1:0 i gra z naszej strony, której nikt w ekstraklasie nie lubi.
- Problemy zaczęły się w szatni. Po brutalnym, ale przypadkowym faulu, Kamil Zapolnik wylądował w szpitalu. Musieliśmy przestawić naszą grę, bo inaczej gramy z Arturem Siemaszką w ataku. Trochę nam z tym zeszło i zapłaciliśmy za to bramką. Był trochę przypadkowa, bo Zych obroniłby strzał, ale poszedł blok, a przy poprawce nie miał już szans. Mecz się otworzył. Uważam, że mieliśmy lepsze sytuacje, więc ten remis jest ze wskazaniem dla nas, ze względu choćby na te dwa słupki. Przyjmujemy ten punkt, jako punkt dodany. Oczywiście jako gospodarz chcieliśmy wygrać, bo odskoczylibyśmy od strefy spadkowej, ale jedziemy z podniesioną głową na kolejne spotkanie". (PAP)
gw/ krys/