W środę Rada Krajowa PO ma zatwierdzić listy do PE
Podczas poniedziałkowego posiedzenia zarządu PO politycy zrobili „pierwszą przymiarkę, jeśli chodzi o listy do PE” - poinformował w poniedziałek Donald Tusk. Przyznał wtedy, że „na pewno będą niespodzianki” na listach, ale o nich powie dopiero wtedy, kiedy zapadnie decyzja
Wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz we wtorek w Studiu PAP nie potwierdził, ani nie zaprzeczył medialnym doniesieniom mówiącym o tym, że będzie kandydował w nadchodzących wyborach do PE. „Formalnie decyzje co do kształtu list podejmuje Zarząd Krajowy, ale przewodniczący Donald Tusk jest niekwestionowanym liderem naszej formacji politycznej, zawsze ostateczna decyzja należy do niego, i tak powinno być” – stwierdził.
Z kolei prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski zapowiedział, że KO wystawi na listach mocne nazwiska. "Zależy nam na tym, żeby wzmocnić listy wyborcze do PE, po to, żeby zachęcić Polki i Polaków do głosowania na kandydatki i kandydatów Koalicji Obywatelskiej" - podkreślił polityk.
Według nieoficjalnych informacji na listach mają znaleźć się m.in. aktualni członkowie Rady Ministrów. W poniedziałek w TVN24 szef KPRM Jan Grabiec zapytany, ilu członków rządu będzie startować w wyborach do PE powiedział, że "niezbyt wielu, ale kilku ich będzie". "Nie potwierdzę nazwisk, bo zarząd o tym zdecyduje za kilkanaście godzin. Nie jest tajemnicą, że niektórzy ministrowie będą wśród kandydatów. Będzie to mniej niż jedna czwarta ministrów" - zdradził szef KPRM.
Minister zdrowia i wiceszefowa PO Izabela Leszczyna powiedziała w poniedziałek w TVN24, że nie zamierza kandydować do europarlamentu. „Umówiłam się z premierem, że biorę odpowiedzialność za bardzo poważny sektor - za ochronę zdrowia. Nie wyobrażam sobie, że po czterech czy pięciu miesiącach mówię obywatelom: przepraszam państwa, idę do Brukseli” – przyznała. Poseł KO Dariusz Joński pytany w piątek w Onecie, czy będzie startował do PE, odpowiedział: „U nas jest jak w reprezentacji Polski. Jest selekcjoner, dobiera najlepszych w danym czasie, najbardziej sprawnych, najlepiej przygotowanych i musi wystawić najlepszą drużynę”. Powiedział, że "widzi się w drużynie" kandydatów do europarlamentu.
Startu w wyborach nie wyklucza także inny poseł KO Michał Szczerba, który w piątek w Programie Trzecim Polskiego Radia powiedział, że umówił się z "koleżeństwem", że prace komisji śledczej do spraw afery wizowej, którą kieruje, zakończą się w czerwcu. „Nic nie stoi na przeszkodzie, żebym mógł przejąć nowe role” – stwierdził.
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz miesiąc temu w Polsat News zaprzeczył doniesieniom medialnym, sugerującym, że niedługo może zamienić tekę ministra kultury na mandat w Parlamencie Europejskim. Samą instytucję określił mianem "cmentarzyska politycznych słoni". „Ja na razie mam, co robić, więc trochę wykpiłem rozliczne plotki, że za chwilę mam się tam znaleźć. Po tym, co ja mam codziennie, raczej się nie wybieram” – powiedział Sienkiewicz.
Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego. (PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi
del/ itm/