Szemiot głos oddał przed południem w lokalu wyborczym w budynku III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Po wyjściu powiedział dziennikarzom, że ma nadzieję na wysoką frekwencję. "Zdaję sobie sprawę, że w II turze części kandydatów nie ma, więc istnieje pewne ryzyko, że będzie ona niższa" - powiedział.

Podkreślił, że druga tura wyborów w Gdyni jest "nowym doświadczeniem" dla mieszkańców. Zaznaczył, że dla niego i jego sztabu wyborczego, była to kampania intensywna, "bardzo sympatyczna, miła i dobra".

Kandydat KO na prezydenta dodał, że jest pełen optymizmu, ale wszystko - jak przypomniał - jest w rękach mieszkańców. "Czekam po prostu na decyzję Gdynianek i Gdynian, a następnego dnia, niezależnie od wyników wyborów, idę do pracy (...)" - powiedział.

Godzinę później głos w II turze wyborów oddała Kosiorek. Kandydata Gdyńskiego Dialogu głosowała w komisji wyborczej w budynku IX Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni.

W rozmowie z dziennikarzami stwierdziła, że te wybory są "tak samo istotne jak parlamentarne, jeśli nie ważniejsze". Zaznaczyła, że w wyborach samorządowych mieszkańcy wybierają władzę lokalną i "zabezpieczają lokalne sprawy".

Przypomniała, że mieszkańcy Gdyni nie mają doświadczenia w głosowaniu w II turze wyborów prezydenckich (były prezydent Wojciech Szczurek rządził miastem przez 26 lat - PAP). "Mam nadzieję, że mieszkańcy ruszą do urn. Pogoda może nie zachęca, ale ten obywatelski obowiązek trzeba spełnić" - oświadczyła Kosiorek.

Przyznała, że kampania wyborcza wymagała od niej i jej sztabu dużo pracy. "Cieszę się, że kampania już dobiegła końca, natomiast teraz musimy myśleć o tym, co Gdynię czeka w następnych pięciu latach i na tym się skupię" - zapewniła.

Od godz. 7 w niedzielę trwa głosowanie w drugiej turze wyborów samorządowych. W całym kraju wybranych zostanie 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów. Ponowne głosowanie odbywa się m.in. w 60 miastach prezydenckich, w tym w 9 wojewódzkich - poza Poznaniem także w Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Kielcach, Olsztynie, Rzeszowie, Toruniu, Wrocławiu i Zielonej Górze. (PAP)

pm/ mhr/