Radio Opole » Kraj i świat
2024-04-18, 10:40 Autor: PAP

Piłkarska LM - Ancelotti: przed karnymi byliśmy pewni awansu

Trener piłkarzy Realu Madryt Carlo Ancelotti przyznał, że przed serią rzutów karnych w rewanżowym meczu z Manchesterem City w jego zespole panowało przekonanie o awansie do półfinału. "Po prostu nasz wysiłek i poświęcenie nie mogły nie zostać nagrodzone" - tłumaczył Włoch.

"Uwielbiam, gdy drużyna daje z siebie wszystko i poświęca wszystko w tak ważnych meczach jak ten" - podkreślił szkoleniowiec "Królewskich" po zakończonym remisem (3:3 i 1:1) dwumeczu, który lider hiszpańskiej ekstraklasy rozstrzygnął na swoją korzyść w konkursie "jedenastek" 4-3.


To była słodka zemsta Realu, który w poprzedniej edycji LM w półfinałowym rewanżu został rozbity przez City 4:0. Teraz goście długo grali głęboko cofnięci i ograniczali się do prób kontrataków.


"Wyciągnęliśmy wnioski. Wierzę, że nie było innego sposobu na pokonanie Manchesteru City na jego stadionie. Jestem dumny z tego, czego dokonaliśmy" – dodał Ancelotti, który podczas rzutów karnych nerwowo przechadzał się wzdłuż linii bocznej, aż do momentu, gdy niemiecki obrońca Antonio Ruediger zdobył decydującego gola.


"Kiedy nadeszła seria rzutów karnych, byliśmy całkowicie przekonani, że przejdziemy dalej. Po prostu nasz wysiłek i poświęcenie nie mogły nie zostać nagrodzone. Jeśli wykonujesz odpowiednią pracą, wygrywasz. Broniliśmy się w tym meczu naprawdę dobrze. Tak, to prawda, chodziło o przetrwanie, ale powtórzę - celem był awans. Real to klub, w którym zawsze walczy się o znalezienie jakiegoś rozwiązania, nawet w sytuacjach, w których wydaje się, że nie ma wyjścia, że musisz polec. A nam się udaje. Real ma to coś, że często wychodzi z rozmaitych opresji, że dokonuje czegoś, na co już nikt nie liczy" - tłumaczył.


Ancelotti podkreślił, że jego odpowiednik, trener Manchesteru City Josep Guardiola, mimo frustracji związanej z dominacją jego drużyny, która nie przyniosła pozytywnego zakończenia, z godnością przyjął odpadnięcie z rozgrywek.


"Pep to dżentelmen, zawsze nim był i taki pozostanie. Pogratulował nam, życzył powodzenia i tak właśnie robi prawdziwy dżentelmen, człowiek z klasą" – przekazał Włoch.


Kapitan Realu Nacho Fernandez powtórzył słowa trenera, że defensywa nie leży w DNA "Królewskich", ale innego sposobu nie było.


"Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiej defensywy, zwykle jest na odwrót. Jednak gra na tym stadionie przeciwko tej wspaniałej drużynie wymaga poświęceń. Dziś możemy być dumni z tego, jak się broniliśmy. Wiele wycierpieliśmy, ponieważ City to bardzo silny zespół, który potrafi i kocha dominować, ale Real Madryt zawsze walczy do końca Teraz liczy się tylko to, że jesteśmy w półfinale. Liga Mistrzów pełna jest magicznych wieczorów. O takich spotkaniach marzy się od dziecka. Wciąż mam gęsią skórkę" - zaznaczył Nacho.


Mimo niepowodzenia Guardiola, zgodnie ze słowami Ancelottiego, zachował spokój i nie miał pretensji do swoich piłkarzy, a nawet ich chwalił.


"Przede wszystkim gratulacje dla Realu, głównie za solidność i solidarność w defensywie. Bronili bardzo głęboko, a zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Niczego nie żałuję, o nic nie mam pretensji. Zagraliśmy wyjątkowo dobrze we wszystkich elementach, ale niestety nie dało nam to zwycięstwa. Taki bywa futbol. Pewnie w każdej innej dyscyplinie przy tych wskaźnikach bylibyśmy ostatecznie górą" - ocenił Guardiola.


W poprzednim sezonie drużyna z Manchesteru sięgnęła po potrójną koronę, triumfując w Premier League, Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów. Teraz była na dobrej drodze do powtórzenia tego sukcesu, co byłoby wydarzeniem bez precedensu.


Po 3:3 tydzień wcześniej na Santiago Bernabeu już w 12. minucie rewanżu Rodrygo dał prowadzenie gościom. Mistrz Anglii odpowiedział tylko trafieniem Belga Kevina de Bruyne w 76., choć liczby wskazują na wyraźną przewagę miejscowych, np. w strzałach 33-8 czy w rzutach rożnych 18-1.


Seria rzutów karnych rozpoczęła się po myśli "The Citizens", bo pierwszy "jedenastki" nie wykorzystał Chorwat Luka Modric. Później jednak ukraiński golkiper Andrij Łunin obronił strzały Portugalczyka Bernardo Silvy, który kopnął w sam środek bramki, i Chorwata Mateo Kovacica, a w piątej kolejce kropkę nad i postawił niemiecki obrońca Antonio Ruediger, który wcześniej popełnił błąd przy straconym golu.


"Piłka nożna polega na strzelaniu goli, a rywale z rzutów karnych radzili sobie z tym nieco lepiej od nas. Wcześniej jednak nasza gra, zaangażowanie, starania, po prostu wszystko było wyjątkowe" - zaznaczył Guardiola.


"Rzuty karne to loteria. Raz się wygrywa, raz się przegrywa. My ten mecz powinniśmy wygrać wcześniej, ale nie wykorzystaliśmy szans, jakie sobie wypracowaliśmy. Zagraliśmy najlepiej jak potrafiliśmy, ale to nie wystarczyło" - dodał.


Już w sobotę jego piłkarzy czeka kolejny ważny sprawdzian - w półfinale Pucharu Anglii zagrają na Wembley z Chelsea Londyn.


"Jak zawsze postaramy się wypaść najlepiej jak potrafimy. Półfinał Pucharu Anglii zobowiązuje. Ale najpierw musimy odpocząć, przetrawić odpadnięcie z Champions League" - zakończył hiszpański szkoleniowiec.


Manchester City sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek jest liderem angielskiej ekstraklasy, z dwupunktową przewagą nad Arsenalem Londyn i Liverpoolem.


Real w półfinale LM powalczy z Bayernem Monachium. Drugą parę tworzą Paris Saint-Germain i Borussia Dortmund.(PAP)


pp/ cegl/


Kraj i świat

2024-05-01, godz. 10:00 Dolnośląskie/ W Zamku Książ rozpoczyna się Festiwal Kwiatów i Sztuki Motywy związane z 20. rocznicą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zaakcentowano podczas rozpoczynającego się w środę w Zamku Książ w Wałbrzychu… » więcej 2024-05-01, godz. 10:00 Prezydenci państw bałtyckich: członkostwo w UE i NATO zmieniło krajobraz geopolityczny Członkostwo Litwy, Łotwy i Estonii w Unii Europejskiej i NATO zasadniczo zmieniło krajobraz geopolityczny i ukształtowało przyszłość państw bałtyckich… » więcej 2024-05-01, godz. 09:50 Kolarski: nie doszło do spotkania prezydenta z premierem (aktl.) Nie doszło w środę rano do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem - przekazał minister w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski… » więcej 2024-05-01, godz. 09:40 Piłkarska LM - Tuchel: ciągle szanse są pół na pół Trener piłkarzy Bayernu Monachium Thomas Tuchel ocenił, że po remisie 2:2 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Realem szanse obu zespołów na… » więcej 2024-05-01, godz. 09:40 Mazowieckie/ Majówka ze sztuką w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku Trzydniowa majówka ze sztuką rozpocznie się w środę w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Organizatorzy przygotowali rodzinne warsztaty, m.in. kaligrafii… » więcej 2024-05-01, godz. 09:30 Chiny/ 19 osób zginęło w wyniku zawalenia się autostrady na południu kraju Co najmniej 19 osób zginęło w nocy z wtorku na środę w wyniku zawalenia się autostrady w Chinach, w prowincji Guangdong na południu kraju - podały państwowe… » więcej 2024-05-01, godz. 09:30 Beskidy/ Tylko w rejonie Markowych Szczawin i Hali Miziowej leży jeszcze śnieg w płatach Warunki na szlakach w górach są dobre, jedynie w rejonie Markowych Szczawin i Hali Miziowej można napotkać jeszcze śnieg w płatach - informują beskidzcy… » więcej 2024-05-01, godz. 09:20 Karkonosze/ Dobre warunki pogodowe do pieszych wędrówek Bez opadów, temperatura przekraczająca 10 stopni C. - takie warunki pogodowe panują w środę w Karkonoszach. Pomimo dodatnich temperatur na karkonoskich szlakach… » więcej 2024-05-01, godz. 09:10 Kolarski: nie dojdzie do spotkania prezydenta z premierem Nie dojdzie w środę rano do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem - przekazał minister w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolars… » więcej 2024-05-01, godz. 09:10 Liga NHL - awans Hurricanes i Avalanche Hokeiści Carolina Hurricanes i Colorado Avalnache odnosząc czwarte zwycięstwa w rywalizacji nad, odpowiednio, New York Islanders i Winnipeg Jets awansowali… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »