UE ponownie wzywa Gruzję do wycofania się z ustawy o "wpływach zagranicznych"
Unijni politycy określili przepisy o "wpływach zagranicznych" jako "niepokojące" i zauważyli, że są one niezgodne z podstawowymi normami i wartościami Unii Europejskiej, więc ich ostateczne przyjęcie miałoby negatywny wpływ na postępy Gruzji na jej drodze do UE. Tymczasem, jak zauważyli komisarze, przeważająca większość obywateli tego kraju chce wstąpienia Gruzji do Unii.
Komisarze wyrazili też zaniepokojenie tym, że nowa ustawa może ograniczyć zdolność społeczeństwa obywatelskiego i mediów do swobodnego działania, ograniczyć wolność słowa oraz niesprawiedliwie stygmatyzować wiele organizacji.
"Gruzja ma dynamiczne społeczeństwo obywatelskie, które przyczynia się do postępów kraju na drodze do członkostwa w UE" - napisali Borell i Varhelyi w wydanym w środę oświadczeniu i wezwali gruzińskie władze do wycofania się z przepisów.
Gruziński parlament uchwalił w środę w pierwszym czytaniu kontrowersyjną ustawę o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwaną też ustawą o zagranicznych agentach. Przeciwko przepisom masowo protestowali Gruzini, do wycofania się z przepisów wielokrotnie wzywała Gruzję także UE, zaniepokojenie wyrażały także Stany Zjednoczone oraz ONZ.
Wzorowana na rosyjskiej ustawa, zwana też "ustawą rosyjską" lub "ustawą o agentach zagranicznych", przewiduje, że organizacje otrzymujące ponad 20 proc. finansowania z zagranicy podlegałyby rejestracji i sprawozdawczości oraz trafiłyby do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu.
Gruzja w grudniu 2023 r. otrzymała status kandydata do Unii Europejskiej.(PAP)
jowi/ mms/