Ekstraklasa koszykarzy - King -Śląsk 90:67 (opinie)
Po trzecim meczu finałowym King Szczecin - Śląsk Wrocław (90:67) powiedzieli:
Arkadiusz Miłoszewski (trener Kinga): "Szczecin 39 minut na prowadzeniu, Wrocław zero. Ta statystyka mówi dużo. Śląsk potrafi momentami zbliżyć się do nas, ale my potrafimy odpowiedzieć. Śląsk walczył dzisiaj, ale to była gra na złamanie. My ich złamaliśmy w połowie czwartej serii. Dziś rano powiedziałem zawodnikom, że to dzisiejsze spotkanie jest meczem kluczowym w tej rywalizacji. To miało ich dodatkowo zmotywować. Teraz muszę wymyślić coś innego, by ich dodatkowo zmotywować. Do piątkowego spotkania będziemy się przygotowywać tak jak do każdego innego. Śląsk w każdej chwili się może podnieść. 3-0, a 3-1 i perspektywa meczu we Wrocławiu, to powoduje zupełnie inną sytuację. Dlatego musimy być maksymalnie skoncentrowani w piątek".
Ivan Ramljak (skrzydłowy Śląska): "Tak naprawdę niewiele można powiedzieć o tym meczu. Jedyne to tyle, że King Szczecin jest lepszy od Śląska. Musimy tutaj wrócić w piątek i spróbować wyszarpać zwycięstwo, by rywalizacja wróciła do Wrocławia".
Filip Matczak (rozgrywający Kinga): "Było pięknie na tej hali. Do tej pory nie mieliśmy takiej atmosfery. Poniosła ona nas do wygranej. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Jesteśmy w głowach już przy piątkowym meczu. Mamy świadomość, że prowadząc 3-0 jesteśmy już tak blisko celu, ale zarazem ciągle bardzo daleko". (PAP)
pż/ cegl/