Radio Opole » Kraj i świat
2023-05-27, 19:10 Autor: PAP

Mularczyk: wysłałem listy do posłów Bundestagu, aby poinformować ich o polskich stratach wojennych

Wysłałem listy do wszystkich posłów Bundestagu wraz z raportem o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej; liczę, że wywoła to dyskusję w Bundestagu i doprowadzi do zmiany stanowiska rządu Niemiec ws. odszkodowań dla Polski - powiedział PAP wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk przyznał w rozmowie z PAP, że ma to związek z ostatnimi działaniami podjętymi przez posłów Lewicy w Bundestagu. Pokazują one, że sprawa niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie wojenne jest obecna w tamtejszym dyskursie publicznym, nie tylko w kontekście Polski.


W maju posłowie partii Lewicy w Bundestagu złożyli interpelację dotyczącą odszkodowania dla ofiar masakry w Distomo w Grecji z 1944 roku. Wcześniej, w marcu, przedłożyli interpelację ws. porozumienia z Namibią. Podkreślają w nich, że kwestia niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie wojenne w tych krajach nie została zakończona.


Wiceminister Mularczyk uważa, że w Niemczech są środowiska, które mogą być "głosami sumienia Niemiec". "W Niemczech są odważni parlamentarzyści, którzy podnoszą trudne dla Niemiec kwestie. Pokazują, że sprawca nie może wyznaczać standardów ws. odszkodowań i że nie może być dyskryminacji ofiar" - powiedział PAP wiceminister.


"Dlatego podjąłem decyzję o skierowaniu do wszystkich posłów w Bundestagu listu wraz z raportem o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej" - poinformował. "Od przyszłego tygodnia list ten będzie już szeroko dystrybuowany w Bundestagu" - dodał.


Zdaniem wiceministra w społeczeństwie niemieckim wciąż jest bardzo mała wiedza na temat niemieckiej okupacji Polski w latach 1939-1945. Dlatego ważne jest, by w kręgach decyzyjnych w Niemczech, w tym wśród przedstawicieli wszystkich frakcji politycznych Bundestagu, zbudować świadomości na ten temat.


"Czekamy na odpowiedź i nawiązanie konstruktywnego dialogu. Liczymy, że list wywoła dyskusję w Bundestagu i doprowadzi do zmiany stanowiska rządu Niemiec. Uważamy, że jest ono absolutnie nie od przyjęcia" - ocenił Mularczyk. Dodał, że stanowisko to jest niezgodne z tym, co Niemcy głoszą na arenie międzynarodowej. "Promują zasady praworządności i praw człowieka, przestrzeganie prawa międzynarodowego, ale mimo że głoszą takie zasady, sami się do nich nie stosują" - powiedział wiceminister.


1 września ub. roku zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.


3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.


W kwietniu rząd przyjął uchwałę ws. konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska i Polacy ponieśli z powodu bezprawnej napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszej okupacji niemieckiej.


W maju posłowie partii Lewicy w Bundestagu złożyli interpelację dotyczącą odszkodowania dla ofiar masakry w Distomo w Grecji. Wcześniej dopytywali o porozumienie z Namibią.


W interpelacji dot. Grecji posłowie przytaczają opinię rządu Niemiec, zgodnie z którą kwestia odszkodowań i reparacji jest zamknięta w relacjach z Włochami, Grecją i Polską. Posłowie przypomnieli, że "10 czerwca 1944 r. oddział Waffen-SS zamordował 218 mieszkańców greckiej wioski Distomo". "Greckie sądy przyznały ocalałym z masakry lub ich potomkom odszkodowanie w wysokości około 30 milionów euro już w 1997 roku. Jednak Niemcy nadal odmawiają wypłaty tego odszkodowania, podobnie jak odmawiają wypłaty odszkodowań innym ofiarom nazizmu i reparacji państwu greckiemu. Niemiecki rząd twierdzi, że kwestia ta jest +zamknięta w odniesieniu do Włoch, Grecji i Polski+" - napisali.


Autorzy interpelacji nie zgadzają się z tym i podkreślają, że ta kwestia w żadnym wypadku nie została zakończona: jest mianowicie podnoszona ze strony Grecji i ofiar narodowego socjalizmu. Minister spraw zagranicznych Grecji "również wielokrotnie podnosił kwestię reparacji, na przykład na początku kwietnia 2023 r. podczas spotkania z ambasadorem Niemiec w Grecji" - zwracają uwagę autorzy interpelacji.


Niemcy najechały Grecję i Jugosławię 6 kwietnia 1941 roku. Aż do 1944 roku jednostki SS i Wehrmachtu dokonały licznych masakr w Grecji. Publiczne masowe egzekucje nazywano odwetem za ataki partyzanckie. W wojnie zginęły dziesiątki tysięcy greckich cywilów. W samych Atenach zmarło z głodu ponad 40 tys. Greków. Grecki przemysł został zniszczony w 80 procentach.


W interpelacji dotyczącej Namibii posłowie Lewicy podkreślają, że wynegocjowane przez rząd RFN z rządem Namibii wspólne oświadczenie, parafowane 15 maja 2021 r. w Berlinie, wzbudziło w części namibijskiego społeczeństwa duże kontrowersje i nie uzyskało jeszcze formalnej zgody rządu Namibii.


Cesarstwo Niemieckie było potęgą kolonialną na terenie dzisiejszej Namibii w latach 1884-1915 i brutalnie tłumiło powstania miejscowej ludności. Podczas wojny w latach 1904-1908 w ówczesnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej władze kolonialne dokonały masowych mordów na członkach grup etnicznych Herero i Nama. Uważa się to za pierwsze ludobójstwo XX wieku. Według historyków zginęło wówczas około 65 tysięcy z 80 tysięcy Herero i co najmniej 10 tys. z 20 tysięcy Nama.


Stowarzyszenie wodzów grup etnicznych Herero i Nama odrzuciło niemiecką ofertę finansowania projektów infrastrukturalnych w Namibii jako sposób przeproszenia za ludobójstwo podczas rządów kolonialnych Niemiec. Uważają, że 1,1 miliarda euro odszkodowania to za mało. (PAP)


Autor: Daria Kania


dka/ mhr/


Kraj i świat

2024-07-17, godz. 07:20 Ekspertka: we wrześniu do polskich szkół może pójść od 20 do 60 tys. ukraińskich dzieci Od 1 września br. do polskich szkół może pójść między 20 tys. a 60 tys. ukraińskich dzieci - powiedziała PAP Paulina Chrostowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Senator Kwiatkowski: współpraca zaczyna się od rywalizacji Współpraca zaczyna się od rywalizacji. Strony muszą zorientować się, jaką mają pozycję, siłę i kompetencje - powiedział PAP senator Krzysztof Kwiatkowski… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 USA/ Trump: Tajwan powinien nam płacić za obronę Były prezydent USA i kandydat w tegorocznych wyborach Donald Trump uważa, że Tajwan powinien płacić Stanom Zjednoczonym za obronę przed ChRL. Skrytykował… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Kustosz: Zamek Królewski w Warszawie jest muzeum żywym; jego odbudowa pochłonęła ok. 3 mld zł (wideo) Zamek Królewski w Warszawie jest muzeum żywym, nieustannie się zmienia - mówi PAP kustosz Zamku Bożena Radzio. Według szacunków jego odbudowa kosztowała… » więcej 2024-07-17, godz. 07:20 Ekspert: gry opowiadają nam o nas samych (wywiad) Gry stanowią kluczowy element współczesnej kultury i jak jej wszystkie wytwory opowiadają nam o nas samych - powiedział PAP dr hab. Michał Kłosiński, prof… » więcej 2024-07-17, godz. 07:10 "GW": Cząstki szybsze od światła Hipotetyczne cząstki, które poruszają się z prędkością nadświetlną, zwane tachionami, są enfant terrible współczesnej fizyki. Wydawało się, że nie… » więcej 2024-07-17, godz. 07:10 Karolina Rozwód: PISF jest własnością wszystkich Polaków (wywiad) PISF jest finansowany ze środków publicznych, dlatego jest własnością wszystkich Polaków. Jedynym kryterium powinna być ocena jakości wniosków. Nie mogę… » więcej 2024-07-17, godz. 07:10 Dyrektorka IAM o Sezonie Kulturalnym Polska-Rumunia: chcemy się wzajemnie inspirować Prace Fangora, Wróblewskiego, Kantora mogą oglądać Rumuni w ramach Sezonu Kulturalnego Polska-Rumunia. Dyrektorka IAM Olga Wysocka oceniła dla PAP, że jest… » więcej 2024-07-17, godz. 07:00 ME koszykarzy U-20 - Wrzeszcz: przyzwyczaić się do europejskiego basketu Urodził się w Toronto, ale ma rodzinę w Gdyni. Jako nastolatek w piłkę nożną w Bałtyku i Arce, a teraz jest jednym z liderów reprezentacji Polski koszykarzy… » więcej 2024-07-17, godz. 06:50 Dyrektor IAM dla "Polityki": naszym zadaniem jest rozwijać dyplomację kulturalną Naszym zadaniem jest rozwijać dyplomację kulturalną. Jeśli istnieje 'narodowa charyzma', to buduje się ją właśnie dzięki takim działaniom jak nasze -… » więcej
103104105106107108109
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »