Macron złożył wieniec przed pomnikiem generała de Gaulle'a na Placu Clemenceau nieopodal Pól Elizejskich, gdzie zabrzmiał dźwięk dzwonu oraz Marsylianka. Następnie szef państwa przejechał powoli Polami Elizejskimi limuzyną w asyście Gwardii Republikańskiej na 146 koniach oraz 28 motocyklistów.

Pod Łukiem Triumfalnym prezydent w obecności premier Elisabeth Borne złożył wieniec z gerber i zapalił znicz na Grobie Nieznanego Żołnierza. Pamięć poległych żołnierzy uczczono minutą ciszy. Wojskowy chór odśpiewał Marsyliankę i Pieśń Partyzantów, hymn francuskiego Ruchu Oporu. Macron pozdrowił obecnych przedstawicieli wojska, rządu i parlamentu, władze Paryża oraz byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Po południu Macron uda się do byłego więzieniu Montluc, gdzie przetrzymywano Jeana Moulina i innych bojowników Resistance. Prezydent złoży hołd „francuskiemu ruchowi oporu i ofiarom nazistowskiego barbarzyństwa” – podał Pałac Elizejski. Będą mu towarzyszyć minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti, minister edukacji Pap Ndiaye oraz sekretarz stanu ds. weteranów Patricia Miralles.

W swym przemówieniu Macron zamierza podkreślić, w jaki sposób walka w czasie II wojny światowej pozwoliła na zjednoczenie ruchu oporu i powstanie wolnej Francji – podano w komunikacie.

Paryska policja zakazała w poniedziałek wszelkich zgromadzeń w pobliżu Pól Elizejskich z okazji przybycia Macrona na obchody, aby uniknąć zapowiadanych przez związki zawodowe manifestacji przeciwko reformie emerytalnej. Zakaz zgromadzeń obowiązuje również w okolicy byłego więzienia Montluc.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ kjm/ ap/