Radio Opole » Kraj i świat
2023-03-31, 10:40 Autor: PAP

Piłkarskie ME kobiet - Boniek: liczę, że moi koledzy zagłosują na Polskę (wywiad)

Zbigniew Boniek, członek Komitetu Wykonawczego UEFA, liczy, że jego koledzy z tego gremium zagłosują na Polskę we wtorkowych wyborach gospodarza piłkarskiego Euro 2025 kobiet. "Mamy atuty, jakich brakuje niektórym rywalom" - powiedział PAP wiceprezydent UEFA, który sam nie może głosować.

Polska Agencja Prasowa: 4 kwietnia Komitet Wykonawczy UEFA dokona wyboru gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy 2025 kobiet. Wśród kandydatów jest Polska. Inicjatywa powstała jeszcze za pana kadencji jako prezesa PZPN, a obecna ekipa kontynuuje te działania. Kontrkandydatami są Francja, Szwajcaria oraz wspólnie Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja.


Zbigniew Boniek: Jeżeli chodzi o tę imprezę, to sam pomysł, idea, przygotowania rozpoczęły się już kilka lat temu. Pierwsze dokumenty, które poszły do UEFA, były podpisane przeze mnie i ówczesnego sekretarza generalnego Macieja Sawickiego. Było też pismo rekomendujące rządu RP. Ten proces jest kontynuowany, bo wszystkim nam zależy na otrzymaniu turnieju. Rywalizacja jest trudna. Byłoby mi bardzo miło, gdybyśmy zwyciężyli. Piłka kobieca się rozpędza, jest coraz bardziej popularna. Finał ubiegłorocznych ME, przesuniętych o rok z powodu pandemii, na Wembley oglądał komplet widzów, ponad 87 tysięcy.


PAP: I to bardzo zadowolonych widzów, bo Anglia pokonała po dogrywce Niemcy 2:1.


Z.B.: Tak. Ale piłka nożna kobiet nie może rozwijać się tylko w 5-10 krajach Europy, lecz we wszystkich. Polska byłaby idealnym miejscem do zorganizowania ME, u nas futbol kobiecy też się rozwija. Poza tym pamiętajmy, że taka impreza, podobnie jak było w męskim futbolu, gdy organizowaliśmy z Ukrainą Euro 2012, to popularyzacja kraju, turystyki, itp. Wielu zagranicznych kibiców wraca później do kraju-gospodarza, bo zobaczyli, że warto.


PAP: Początkowo wybór gospodarza miał nastąpić w grudniu 2022 roku, ale UEFA przesunęła termin na początek kwietnia, bo oczekiwała od wnioskodawców bardziej szczegółowych ofert, w tym związanych z budżetem. O co chodziło?


Z.B.: O różne kwestie. Wiadomo, że UEFA partycypuje w kosztach organizacji mistrzostw Europy i chciałaby mieć jasną, klarowną sytuację pod wieloma względami. Chodzi m.in. o bilety, podatki, sprawy logistyczne. Rywalizujemy z mocnymi kandydatami. Zobaczymy, jak to się rozstrzygnie. W ostatnich kilku latach byliśmy wśród państw organizujących najwięcej imprez w Europie. Mieliśmy m.in. MŚ do lat 20, ME do lat 21, dwukrotnie finał Ligi Europy. Liczę, że moi koledzy z Komitetu Wykonawczego UEFA, po zapoznaniu się ze wszystkimi argumentami za i przeciw, zagłosują właśnie na Polskę


PAP: Pan, jako członek tego gremium, nie może głosować.


Z.B.: To prawda. W Komitecie Wykonawczym wykluczeni z głosowania są przedstawiciele krajów-kandydatów. W takiej samej sytuacji są członkowie z Francji, Danii i Szwecji. Czyli cztery osoby z 18-osobowego grona. Wybór należy do pozostałych, my będziemy się przyglądać. Wiadomo - jak jest głosowanie, to są też sympatie i antypatie. Zobaczymy...


PAP: Nie jesteśmy w futbolu kobiecym tak mocni jak choćby Francja, Szwecja czy Norwegia, ale może to właśnie będzie naszym atutem? Świadomość, że dzięki przyznaniu dużej imprezy Polsce futbol kobiecy w tej części Europy stanie się bardziej popularny?


Z.B.: Wszystkie kraje mają swojej atuty, ale też jakieś wady. Jeżeli chodzi o nas, uważam, że organizacja mistrzostw w jednym państwie jest lepsza niż rozłożona na kilka krajów. W jednym panuje zupełnie inna atmosfera. Cały kraj żyje taką imprezą, wszystko jest bardziej scentralizowane. Popatrzmy nawet na Katar - mimo wielu kontrowersji towarzyszącym mundialowi widzieliśmy, że impreza w jednym kraju jest inna niż w wielu państwach. Nie można też patrzeć wyłącznie przez pryzmat dokonań w futbolu potencjalnych gospodarzy imprez.


PAP: Wówczas bylibyśmy raczej bez szans...


Z.B.: Trzeba rozbudowywać zainteresowanie futbolem kobiecym. Europa Środkowa też powinna mieć swoją szansę. Poza tym Polska ma to, czego brakuje niektórym kontrkandydatom, np. w porównaniu z krajami skandynawskimi dysponujemy fantastyczną bazą - stadionami, boiskami, itd. Ale rywale też mają swoje atuty. Zobaczymy, jak zagłosują działacze UEFA. Ja z kolei będę głosować w październiku na organizatora ME 2028 i od razu również ME 2032 w męskim futbolu.


PAP: Na ostatniej prostej PZPN przygotował oryginalną akcję promocyjną. Podczas rozgrzewki przed meczem z Albanią w Warszawie (1:0) polscy piłkarze mieli na sobie koszulki z nazwiskami zawodniczek z kobiecej kadry biało-czerwonych. Sądzi pan, że takie gesty tuż przed głosowaniem mogą jeszcze mieć znaczenie?


Z.B.: Trudno powiedzieć. Na pewno to nam nie zaszkodzi, ale nie wiem, czy np. Karl-Heinz Rummenigge, który będzie głosować, słyszał w ogóle o takiej inicjatywie. Bo jeżeli pojawia się taki gest, to trzeba umieć to później umiejętnie uwypuklić, "sprzedać". Taki gest powinien mocno funkcjonować w przestrzeni medialnej i dzięki temu dotrzeć do odpowiednich ludzi. Na pewno dostrzegł to np. obecny na meczu szef albańskiej federacji. Miejmy nadzieję, że to nam pomoże.


PAP: Dzień po obradach Komitetu Wykonawczego w Lizbonie odbędzie się się Kongres UEFA...


Z.B.: Zapadnie kilka istotnych decyzji. Będzie powołanych ośmiu nowych członków Komitetu Wykonawczego, ale jeśli chodzi o ME kobiet, to głosowanie odbędzie się w jeszcze w dotychczasowym składzie. No i przede wszystkim obecny prezydent UEFA Aleksander Ceferin zostanie wybrany przez aklamację na kolejne cztery lata.


PAP: Słoweniec jest jedynym kandydatem. Dlaczego nie ma innych chętnych?


Z.B.: Z prostej przyczyny. W Polsce lubimy, gdy jest dwóch, trzech kandydatów, którzy sprzeczają się ze sobą, kłócą, a my sobie obserwujemy. Natomiast na poziomie UEFA nie ma nikogo, kto chciałby stawić czoła obecnemu prezydentowi, wiedząc, że przegra. Bo Ceferin wykonał naprawdę świetną pracę w trudnym okresie. To czasy COVID-19, wojny w Ukrainie. Wbrew temu, co niektórzy mówią, UEFA zareagowała bardzo szybko. Już kilka dni po wybuchu wojny rosyjskie drużyny zostały wykluczone ze wszystkich rozgrywek pod egidą europejskiej federacji.


PAP: Kilka dni później rozstaliście się z Gazpromem, choć nie brakowało krytyki, że i tak za późno.


Z.B.: Ten okres musiał być o kilka dni dłuższy, ponieważ przy takich kontraktach trzeba skonsultować się z prawnikami. Czasem łatwo coś zerwać, a później są sądy, trybunały, itd. UEFA działała bardzo szybko. Czasami słyszę, że pod presją opinii publicznej. To nieprawda. Bardzo szybko się zebraliśmy i decyzja była konkretna - odsuwamy Rosjan, przenosimy finał Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga, itd.


PAP: Jak pan poznał obecnego szefa europejskiego futbolu?


Z.B.: Przedstawił mi go poprzedni prezydent UEFA Michel Platini. Nie znałem wcześniej pana Ceferina. Poznawałem przez kolejne lata i to dobrze dla europejskiej piłki, że w nowej kadencji znów będzie stać na jej czele.


PAP: Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) w marcu również wybrała przez aklamację dotychczasowego prezydenta - Gianniego Infantino. Z szefem UEFA łączy go też fakt, że obaj rządzą od 2016 roku.


Z.B.: Tak, ale ja bym tego nie łączył, to są dwa inne organy. FIFA zrzesza sześć konfederacji kontynentalnych. Mogę odpowiadać w imieniu UEFA – wiem, na jakich zasadach działa, mogę ją bronić lub mówić, co jest złe. FIFA? Znam Gianniego Infantino, wiem, że chce działać na korzyść piłki. To jest inna organizacja, tam np. prezydent konfederacji afrykańskiej jest jednocześnie w randze wiceprezydenta FIFA. Działacze pochodzą z całego świata. Potem nagle się okazuje, że system kontroli był nieskuteczny i pojawiają zastrzeżenia wobec niektórych ludzi, np. dotyczące korupcji. Ale to są sprawy FIFA. Natomiast dlaczego nie było tam kontrkandydata? Bo żeby zostać prezydentem FIFA, to – oprócz świetnej kampanii i propozycji – trzeba być bogatym. Jeździć po całym świecie i przekonywać wyborców. Należy opłacić sobie hotele, podróże, itd. To spore koszty. Organizacja kampanii to nie jest prosta sprawa.


Rozmawiał: Maciej Białek (PAP)


bia/ pp/


Kraj i świat

2024-05-19, godz. 20:30 Włochy/ Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego zagrała koncert w Cassino 'Czerwone maki na Monte Cassino', marsz gen. Andersa, 'Polonez' Fryderyka Chopina - to niektóre utwory, jakie zagrała Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego… » więcej 2024-05-19, godz. 20:30 Ekstraliga żużlowa - mecz Włókniarza z Apatorem odwołany Zaplanowany na niedzielę mecz 5. kolejki ekstraligi żużlowej KronoPlast Włókniarz Częstochowa - Apator Toruń nie doszedł do skutku, gdyż nad stadion w… » więcej 2024-05-19, godz. 20:30 Gruzja/ Prezydent: czekam na przyjazd do kraju Macrona Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili poinformowała, że czeka na przyjazd do jej kraju przywódcy Francji Emmanuela Macrona 26 maja, gdy w kraju obchodzone jest… » więcej 2024-05-19, godz. 20:20 Liga włoska - 37. kolejka Wyniki meczów 37. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej: niedzielaSassuolo 0 czerwona kartka: Matheus Henrique 90+3Cagliari 2 - Matteo Prati 71, Gianluca… » więcej 2024-05-19, godz. 20:20 Beach Pro Tour – Gruszczyńska i Wachowicz triumfują w Madrycie Siatkarki plażowe Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz triumfowały w turnieju Beach Pro Tour Futures w Madrycie. Polki w finale pokonały Walentynę Dawidową… » więcej 2024-05-19, godz. 20:10 Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1 (opis2) Widzew Łódź - Lech Poznań 1:1 (1:1). Bramka: 0:1 Kristoffer Velde (21-głową), 1:1 Imad Rondic (43-karny). Żółta kartka - Widzew Łódź: Andrejs… » więcej 2024-05-19, godz. 20:00 1. liga piłkarska – Bruk-Bet – GKS Tychy 6:1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1). Bramki: 1:0 Andrzej Tubeha (10), 2:0 Artem Putiwcew (36), 2:1 Marcel Błachewicz (38), 3:1 Adam Radwański… » więcej 2024-05-19, godz. 20:00 Ekstraklasa piłkarska - Legia w Europie, utrzymanie Cracovii (podsumowanie) Piłkarze Legii Warszawa, pokonując na wyjeździe Wartę Poznań 1:0, zapewnili sobie trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy na koniec sezonu i udział w eliminacjach… » więcej 2024-05-19, godz. 19:50 Sturm Graz z Włodarczykiem piłkarskim mistrzem Austrii Sturm Graz, którego piłkarzem jest Szymon Włodarczyk, przerwał 10-letnią hegemonię FC Salzburg i po raz czwarty w historii został mistrzem Austrii. » więcej 2024-05-19, godz. 19:50 Ekstraklasa piłkarska - 33. kolejka (tabela) Wyniki meczów 33. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej: 2024-05-17:PGE FKS Stal Mielec - Pogoń Szczecin 0:0 Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice 1:1… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »