Izrael/ Policja użyła armatek wodnych przeciwko protestującym w Hajfie
Policja przekazała, że użyła armatek, aby usunąć demonstrantów z drogi, którą blokowali. Nie ma na razie doniesień o rannych.
Dziesiątki demonstrantów zablokowało drogi zarówno w Hajfie, jak i w Tel Awiwie.
Times of Israel przekazał, że armatki wodne były wielokrotnie używane przeciwko osobom zgromadzonym na demonstracjach przeciw wdrożeniu reformy sądownictwa, która zakłada m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie, Knesecie.
W czwartek rozpoczął się "dzień paraliżu", czyli kolejne, masowe protesty przeciwko reformie. W całym kraju zaplanowano 150 demonstracji. Protestujący zebrali się m.in. przed domami ministrów i premiera Benjamina Netanjahu.
"To, co tutaj robimy, to walka o nasze życie. Walczymy o nasze istnienia jako Żydzi wspólnie w kraju, który budujemy od 75 lat" - powiedział agencji Reutera jeden z demonstrujących Awidan Friedman.
Policja, na którą powołał się serwis Israel National News, poinformowała, że jak dotąd w czwartek aresztowano łącznie ponad 40 osób w związku z protestami. Jedną z nich jest przeciwniczka reformy, która uderzyła ministra rolnictwa Awiego Dichtera w głowę drzewcem, na którym zawieszona była flaga Izraela, co uchwycono na nagraniu (https://tinyurl.com/2pdznxpw).
Izraelska policja poinformowała, że szczególnie obawia się demonstracji, jaka jest zaplanowana na czwartek wieczór w mieście Bene Berak leżącym w Dystrykcie Tel Awiwu. (PAP)
kjm/ ap/