Białoruś/ Dziennikarze Hienadź Mażejka i Dźmitryj Siemczanka skazani na trzy lata więzienia
O wyrokach poinformował w czwartek niezależny portal NN.by.
Mażejka przebywa za kratami od jesieni 2021 roku. Został zatrzymany w związku z publikacją "Komsomolskiej Prawdy w Biełarusi" na temat strzelaniny z udziałem funkcjonariuszy KGB, w której zginął jeden z nich oraz domniemany zabójca funkcjonariusza, informatyk Andrej Zelcer.
W artykule Mażejki, który był na stronie internetowej gazety przez około siedem minut, znajoma Zelcera wspominała go jako "pozytywnego i szczerego, obrońcę prawdy". Po publikacji strona gazety została zablokowana przez władze. Gazeta była białoruską filią popularnego rosyjskiego dziennika "Komsomolskaja Prawda" i po aresztowaniu Mażejki moskiewska redakcja zadecydowała o zamknięciu swojego białoruskiego przedstawicielstwa.
Miński Sąd Miejski skazał w czwartek dziennikarza na trzy lata więzienia na podstawie przepisów o "wzniecaniu wrogości" i karach za znieważenie głowy państwa. Śledczy utrzymywali, że Mażejka był autorem negatywnych komentarzy o Alaksandrze Łukaszence opublikowanych w internecie. Mażejka nie przyznał się do winy. Mówił również w sądzie, że nie jest zwolennikiem opozycji.
Ze względu na czas już spędzony w areszcie Mażejka będzie odbywał karę przez następne dziewięć miesięcy.
W odrębnym procesie Miński Sąd Miejski skazał w czwartek na trzy lata więzienia Dźmitryja Siemczankę, oskarżonego o "wzniecanie wrogości" wobec przedstawicieli władz. W sądzie Siemczanka przyznał się do winy. Dziennikarz pracował w latach 2009-2020 w telewizji państwowej ONT. Należał do poolu prezydenckiego, czyli uznawanej za najbardziej prestiżową w mediach państwowych grupy dziennikarzy relacjonujących działalność szefa państwa. W 2020 roku na fali pierwszych protestów po wyborach prezydenckich i najbrutalniejszych działań ze strony struktur siłowych, pojawiła się informacja o odejściu Siemczanki z pracy w telewizji.
Jeszcze w 2020 roku Siemczanka został skazany na 15 dni aresztu administracyjnego za rzekomy udział w protestach. W 2022 roku został zatrzymany i skazano go za "chuligaństwo" na 15 dni aresztu, ale po upłynięciu terminu nie wyszedł na wolność. Otrzymał wyrok dalszych 13 dni aresztu i wszczęto wobec niego sprawę karną. (PAP)
awl/ ap/