Ponad 20 posłów Lewicy we wtorek spotyka się z mieszkańcami 13 miejscowości na Dolnym Śląsku. We Wrocławiu odbyła się konferencja prasowa poświęcona tym spotkaniom i prezentacji elementów programu wyborczego tego ugrupowania.

„Silna ekipa Lewicy mówi dziś na Dolnym Śląsku o naszych założeniach programowych, dotyczących codziennego funkcjonowania rodzin w Polsce +Bezpieczna Rodzina+. Mówimy o tym, jak przywrócić w Polsce praworządność, jak pozyskać pieniądze w funduszy europejskich. Jak wreszcie zrobić, by Polska była krajem normalnym i mocno osadzonym w strukturach europejskich” - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy na Dolnym Śląsku poseł Krzysztof Śmiszek.

Drugi współprzewodniczący dolnośląskiej NL Arkadiusz Sikora powiedział, że tematem przewodnim spotkań jest projekt ustawy o rencie wdowiej. „Lewica zainicjowała ten projekt jako poselski. Niestety, marszałkini Sejmu Elżbieta Witek z Dolnego Śląska projekt ten wrzuciła do szuflady i dzisiaj jest on w sejmowej zamrażarce. Dlatego musimy sięgnąć po kolejny sposób i wprowadzić go jako projekt ustawy obywatelskiej - powiedział Sikora.

Renta wdowia to rozwiązanie, które pozwoli emerytowi po śmierci małżonka odziedziczyć połowę świadczenia po zmarłym przy zachowaniu własnego świadczenia emerytalnego.

Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z NL podkreśliła, że w ramach programu „Bezpieczna rodzina” proponowane są rozwiązania, które w całej Europie są standardem.

„Obok polityki senioralnej, obok propozycji dla osób najstarszych, takich jak renta wdowia czy druga waloryzacja rent i emerytur proponujemy rozwiązania, które w całej Europie są tak naprawdę standardem. Pozwala on bezpiecznie przechodzić przez lepszy czy gorszy gospodarczo czas” - powiedziała posłanka Lewicy.

Według niej w tym standardzie mieszczą się m.in. leki za 5 zł, ciepły posiłek w szkole dla każdego dziecka, budowa przez państwo tanich mieszkań na wynajem, sprawny transport publiczny z zerową stawką podatku VAT na bilety kolejowe.

„To są proste rozwiązania, ale te proste rozwiązania wciąż w Polsce nie są rzeczywistością. Przeciętna polska rodzina dziś nie może się czuć bezpiecznie nie tylko z tego powodu, co dzieje się za naszą wschodnią granicą (wojna na Ukrainie-PAP), ale przede wszystkim dlatego, że nie może czuć się bezpiecznie, patrząc na swoje konto bankowe, idąc na zakupy czy opłacając rachunki za prąd i gaz” - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

Współprzewodniczący NL Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że Lewica działa wspólnie i jest mocną ekipą nastawioną na współpracę z innym podmiotami, dlatego składa ofertę wspólnego pójścia na wybory wszystkim partiom lewicowym, wszystkim stowarzyszeniom.

Jego zdaniem nie ma poza Nową Lewicą i PSL-em bardziej konsekwentnych ugrupowań, które walczą o europejskie pieniądze dla Polski, dla polskich samorządów, polskich miast oraz Polek i Polaków.

„Półtora roku temu głosowaliśmy za tymi pieniędzmi, bo uważaliśmy, że ratyfikacja 750 miliardów zł dla naszego kraju, który został mocno potargany przez pandemię, jest rzeczą najważniejszą. W tej chwili tak jak my głosowały inne partie i cieszy się z tego, że otworzyliśmy proces, który da Polsce pieniądze. Pieniądze są naprawdę w tej chwili ważne” - powiedział Czarzasty. Dodał, że pieniądze są w Polsce potrzebne na inwestycje, na mieszkalnictwo, dla powiatowych szpitali, na rozwijanie odnawialnych źródeł energii.

„I bez względu na to, jaki w tym momencie rządzi rząd ktoś musi być mądrzejszy, ktoś musi być odpowiedzialny. Ktoś musi mówić prawdę nawet wtedy, kiedy dostaje po głowie – tak jak my półtora roku temu” - powiedział Czarzasty.

„Każdy ma prawo do własnego zdania. Ze strony Lewicy nie padnie żadne złe słowo na temat innego partnera na opozycji, który zdecydował się na inne głosowania. Ale też apelujemy do wszystkich partnerów na opozycji, mówię o PSL-u, o Platformie Obywatelskiej, o Hołowni i jego Polsce'2050, że musimy być mądrzejsi w najbliższym czasie. Do wyborów jest 9 miesięcy. Musimy więcej rozmawiać i musimy te wybory wygrać, czego my jako lewica jesteśmy pewni” - powiedział Czarzasty.

W piątek Polska 2050 zagłosowała za odrzuceniem zmian w ustawie Sądzie Najwyższym; reszta opozycji się wstrzymała. Ustawa ma - zdaniem PiS - odblokować wypłacenie Polsce środków z unijnego Funduszu Odbudowy - mającego wesprzeć kraje członkowskie w przezwyciężaniu gospodarczych skutków pandemii COVID-19. KPO zakłada m.in., że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa. W KPO Polska wystąpiła o 23,9 mld euro grantów i 11,5 mld euro pożyczki.

Nowa Lewica wraz z partią Razem (Lewica Razem) tworzą koalicję i są członkami jednego klubu poselskiego - Lewica.(PAP)

autor: Roman Skiba

ros/ ann/