Niemcy/ Komisarz ds. antysemityzmu: Abbas zaszkodził wysiłkom, by przekonać muzułmanów do niemieckiej kultury pamięci
Jak powiedział KLein telewizji ARD, milcząca reakcja Scholza zaraz po wypowiedzi Abbasa to był "przede wszystkim problem komunikacyjny między kanclerzem a rzecznikiem jego rządu".
Stanowisko kanclerza w sprawie Izraela i antysemityzmu jest "bardzo jasne" - powiedział Klein. Scholz będzie miał w najbliższym czasie okazję do zabrania głosu w tej sprawie, na przykład we wrześniu w 50. rocznicę zamachu podczas igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 r. - powiedział. "Jestem pewien, że wtedy powie to, co trzeba" - dodał.
Wypowiedź Abbasa, w której porównał Holokaust z działaniami Izraela wobec ludności palestyńskiej, jest "bardzo wyraźnym przypadkiem antysemityzmu związanego z Izraelem". "Nie możemy tego tolerować" - powiedział Klein. Jak ocenił, Abbas zaszkodził w ten sposób także wysiłkom niemieckiego rządu, "ponieważ staramy się także pozyskać muzułmanów, którzy tu mieszkają, społeczność palestyńską, dla naszej kultury pamięci". Wyraził nadzieję, że strona palestyńska wie już, że podobne wypowiedzi są w Niemczech nie do przyjęcia.
Mahmud Abbas we wtorek na wspólnej konferencji prasowej z Scholzem stwierdził, że "Izrael popełnił 50 masakr w 50 palestyńskich miastach od 1947 roku do dziś - 50 masakr, 50 holokaustów". Scholzowi wypomina się, że nie skrytykował tych słów od razu, a dopiero dzień później. Rzecznik rządu Steffen Hebestreit, który zakończył konferencję zaraz po wypowiedzi palestyńskiego przywódcy, wziął winę na siebie. „Mikrofony były już wyłączone, więc kanclerz nie chciał już zwoływać wszystkich ponownie” – powiedział.
Sam Abbas skomentował swoje słowa dzień po ich wygłoszeniu. "Prezydent Abbas potwierdza, że Holokaust jest najpotworniejszą zbrodnią w historii nowożytnej" - napisała palestyńska agencja informacyjna Wafa.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ akl/