„Goonies” to jedna ze sztandarowych produkcji tzw. Kina Nowej Przygody, która nigdy nie doczekała się żadnej kontynuacji bądź spin-offu. To rzecz coraz rzadsza w dzisiejszym przemyśle filmowym. I choć temat pomysłu na sequel „Goonies” wraca co jakiś czas, najbardziej prawdopodobne jest to, że wcześniej powstanie serial, którego „Goonies” będzie ważną częścią. Opowie on o młodych ludziach, których marzeniem jest nakręcenie dokładnego amatorskiego remake’u „Goonies”.

„Serial robimy razem ze studiem Amblin i Lauren Schuler Donner – wdowie po twórcy „Goonies”, Richardzie Donnerze. Kiedy szefowałam Paramountowi, media rozgrzał temat amatorskiego filmu o młodych ludziach, którzy nakręcili dokładny remake „Poszukiwaczy zaginionej Arki”. Uznałam, że to wspaniały pomysł i zaczęłam zastanawiać się nad serialem opartym na tej historii. Znalazłam wspaniałą scenarzystkę Sarah Warson. Napisała serial o życiu w małym miasteczku i o rodzinie. Całość w stylu serialu „Friday Night Lights”. W tle tego wszystkiego rozgrywa się historia tworzenia remake’u „Goonies”. Musieliśmy tylko prosić o prawa do tego filmu, które posiada studio Warner Bros. Dostaliśmy zgodę i teraz kręcimy ten serial dla platformy streamingowej Disney+.” – mówi Berman w rozmowie z portalem „Variety”.

Innym serialem produkowanym przez Berman i opartym na motywach znanej historii jest tworzony dla Netfliksa przez Tima Burtona „Wednesday” z Jenną Ortegą w roli Wednesday Addams. „To współczesna opowieść stanowiąca sprytną, nową interpretację „Rodziny Addamsów”. Niczego takiego jeszcze nie widzieliście. Zawsze uważałam, że to wspaniała, niewykorzystana marka. Kiedy pojawiła się szansa przejęcia do niej praw, skorzystaliśmy z okazji. Najpierw pojawił się pomysł animowanego filmu fabularnego, a potem zdecydowaliśmy się na serial” – opowiada dalej producentka.

Gail Berman rozpoczynała swoją karierę od wyprodukowania broadwayowskiego musicalu „Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze”. Aktualnie trwają prace nad dwoma innymi produkowanymi przez nią musicalami. Jeden z nich oparty został na motywach głośnego „Czarnego łabędzia” z Natalie Portman. Gotowy jest już jego wstępny scenariusz, a projekt znajduje się na etapie szukania głównego choreografa. „Bierzemy historię z filmu, by stworzyć bardziej współczesną opowieść o balecie. Naszym zamiarem jest stworzenie thrillera baletowego. To ambitne zadanie i mamy nadzieję, że do grudnia zdążymy z nim wystartować” – zapewnia Berman. (PAP Life)

kal/moc/