Radio Opole » Kraj i świat
2022-06-23, 14:40 Autor: PAP

Przedstawicielki komitetu "Legalna aborcja": koalicja nienawidząca kobiet liczy dziś 265 posłów

Przedstawicielki komitetu "Legalna aborcja bez kompromisów" nie kryły w czwartek rozczarowania decyzją Sejmu, który odrzucił obywatelski projekt liberalizujący prawo do przerywania ciąży. Krytykowały m.in. postawę PSL i konserwatystów z KO. Koalicja nienawidząca kobiet liczy dziś 265 posłów - mówiły.

Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży, zakładający prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Za odrzuceniem projektu głosowało 265 posłów, m.in. z PiS, Konfederacji, prawie całego klubu Koalicji Polskiej - PSL (od głosu wstrzymał się Władysław T. Bartoszewski), a także posłanka KO Joanna Fabisiak (Paweł Poncyljusz i Paweł Kowal nie wzięli udziału w głosowaniu) oraz posłowie: Wojciech Maksymowicz i Paweł Zalewski z Polski 2050.


Rozczarowania czwartkową decyzją Sejmu nie kryły po głosowaniu przedstawicielki komitetu inicjatywy ustawodawczej "Legalna aborcja bez kompromisów". "265 posłów szerokiej koalicji nienawidzącej kobiet zagłosowało przeciwko przekazaniu tego projektu do dalszego procedowania. Oczywiście postawa PiS i Konfederacji nas nie dziwi. Dziwi nas, że do tej koalicji zapisał się Władysław Kosiniak-Kamysz. On, pan Paweł Kowal i bardzo wielu jeszcze innych posłów uznało, że chętnie staną po stronie tych, którzy wysyłali na nas antyterrorystów, gazowali, bili nas po ulicach" - powiedziała liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart, która prezentowała projekt podczas środowej debaty w Sejmie.


Jej zdaniem, w przypadku PSL być może przesądziły sondaże. "Może to jest kwestia tego, że ta partia jest poniżej progu i być może to jest ostatnia ich szansa - wejście w koalicję z PiS. To jest więc to dzisiejsze odkrycie - że koalicja Prawa i Sprawiedliwości liczy w polskim parlamencie 265 szabel. Zalicza się do niej 19 posłów PSL no i ci posłowie, którzy nawet nie mieli odwagi zagłosować na +nie+, tylko wyjęli karty i udawali, że ich nie ma" - ironizowała Lempart.


Zwróciła ponadto uwagę, że według ostatnich sondaży ponad 60 proc. ludzi w Polsce popiera legalizację aborcji. "Aborcja będzie w Polsce legalna i wszyscy to wiemy" - zaznaczyła liderka OSK.


Natalia Broniarczyk przypomniała, że kobiety i tak wykonują w Polsce aborcję - ona sama należy do organizacji, które pomagają w dostępie do takich zabiegów. "+Aborcja bez granic+ wraca do pracy, będzie dalej pomagać w aborcjach. Pod numer telefonu: 22 29 22 597 można dzwonić siedem dni w tygodniu, pomożemy, opłacimy zabieg. Pomożemy partnerkom, żonom, córkom, kochankom, siostrom posłów PiS, posłów Konfederacji. Nie będziemy pytać o powód, nie będziemy pytać o poglądy" - zapewniła aktywistka.


Ona również wyraziła przekonanie, że zwolennicy aborcji zwyciężą kiedyś w Sejmie. "Kiedyś będziemy wychodzić stąd z triumfem, a dzisiaj po prostu wracamy po raz kolejny do aborcyjnej roboty" - zaznaczyła Broniarczyk.


Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula przekonywała, że obywatelski projekt nie jest radykalny. "To jest projekt, który przywraca kobietom w Polsce godność i poczucie bezpieczeństwa, których nie mają od ponad 30 lat. To jest projekt, który jest europejskim standardem, to projekt, który stoi po stronie faktów i nauki" - podkreśliła Kotula, która również jest członkinią komitetu "Legalna aborcja bez kompromisów".


Już po konferencji prasowej posłanka zażądała zwołania posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowej, by wyjaśnić kwestię nieprzyjemności, które w środę wieczorem i w czwartek rano spotkały w Sejmie jej koleżanki z komitetu. "Żądam wyjaśnień: od naczelnika Straży Marszałkowskiej i od pani (szefowej Kancelarii Sejmu) Agnieszki Kaczmarskiej, która osobiście wydała zgodę na wejście 10 osób na galerię (sali obrad), które miały być obserwatorkami wczoraj i podczas dzisiejszego głosowania. Dzisiaj te osoby, które dostały pisemną zgodę, nie mogły dostać się na galerię" - powiedziała Kotula.


Ponadto - jak relacjonowała Lempart - działaczki komitetu miały w środę problem, by w ogóle dostać się do Sejmu. "Pierwsze czytanie projektu miało być o godz. 20, Kancelaria Sejmu dzwoniła do nas, do przedstawicielek wnioskodawców, żebyśmy bardzo szybko dotarły do Sejmu, ale Biuro Przepustek kłamało, że nic o tym nie wie i nie może wpuścić osób. Jednym z powodów, że to czytanie odbyło się tak późno, jest to, że próbowano nas oszukać, czyli zwabić mnie i Natalię Broniarczyk do Sejmu, i zostawić wszystkich innych " - mówiła liderka OSK.


Następnie - jak dodała - przez dwie godziny trwała "przepychanka" między aktywistkami z komitetu "Legalna aborcja" a Strażą Marszałkowską i Kancelarią Sejmu. Ostatecznie działaczki wpuszczono, jednak - według Kotuli - tuż przed samą debatą zamknięto je w szatni budynku "S". Posłanka pokazała PAP zdjęcie, na którym widać grupę kobiet w pomieszczeniu za metalową kratą.


Debata w Sejmie nad obywatelskim projektem rozpoczęła się tuż przed godz. 23. Po godzinie 19. posłowie m.in. Lewicy i KO otrzymali informację, że pierwsze czytanie zostało przyspieszone (pierwotnie zaplanowano je na godz. 21.45) i może odbyć się już około godz. 20. Po godz. 20 w Sejmie ogłoszono jednak przerwę, po której głosowano w sprawie sprzeciwu, który poseł Grzegorz Braun z Konfederacji zgłosił do sposobu prac nad rządowym projektem dotyczącym rekompensat w związku z wysokimi cenami węgla. Sprzeciw został odrzucony, a posłowie przystąpili do prac nad tym projektem. Dopiero po zakończeniu tego punktu porządku obrad rozpoczęło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu dotyczącego aborcji. (PAP)


(planujemy kontynuację)


autor: Marta Rawicz


mkr/ itm/


Kraj i świat

2024-07-24, godz. 17:10 Sejm uchwalił nowelę ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym W środę Sejm uchwalił nowelizację ustawy, która ma umożliwić konsumentom skuteczniejsze korzystanie z pozwów grupowych. W myśl przepisów m. in. organizacje… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Gdańsk/ Radni PiS złożyli do prokuratury zawiadomienie w związku z organizacją 80. rocznicy zamachu w Wilczym Szańcu… Gdańscy politycy PiS złożyli do prokuratury zawiadomienie w związku z organizacją w Muzeum Miasta Gdańska wydarzenia związanego z 80. rocznicą zamachu… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Sejm przyjął uchwałę ws. żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących granic RP Sejm przyjął w środę przez aklamację uchwałę ws. wyrażenia uznania służbie i poświęceniu żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących bezpieczeństwa… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 MI rozważa podwyżkę opłat za wydanie prawa jazdy Resort infrastruktury rozważa podwyższenie opłat za wydanie prawa jazdy; rozpatrywane jest podniesienie tej opłaty o 47 -50 proc. dla krajowego prawa jazdy… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Mazowieckie/ Zarzuty dla burmistrza i skarbnika gminy Łochów Prokuratura Okręgowa w Zamościu (Lubelskie) poinformowała w środę o przedstawieniu zarzutów przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Rumunia/ Emocje wokół nowych przepisów o odstrzale niedźwiedzi Przywrócenie w Rumunii możliwości polowania na niedźwiedzie pozwoli ratować życie ludzi - oświadczył w środę były minister środowiska Tanczos Barna… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Kłopotek (PSL): najważniejsze osoby w państwie łamały prawo Raport komisji ds. wyborów korespondencyjnych jasno pokazuje, że najważniejsze osoby w państwie łamały prawo - oceniła Agnieszka Kłopotek (PSL). Z kolei… » więcej 2024-07-24, godz. 17:10 Jemen/ Porozumienie pomiędzy rządem w Adenie i Huti pomimo eskalacji konfliktu w regionie Uznany na arenie międzynarodowej rząd Jemenu podpisał porozumienie z ruchem Huti mające na celu deeskalację napięć między obiema stronami, złagodzenie… » więcej 2024-07-24, godz. 17:00 Sejm/ MZ: niektóre leki biologiczne będą dostępne w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej Wiceminister zdrowia Marek Kos poinformował w środę w Sejmie, że niektóre leki biologiczne stosowane w chorobach immunologicznych będą dostępne w ambulatoryjnej… » więcej 2024-07-24, godz. 17:00 "Le Monde": francuskie służby schwytały agenta rosyjskiego FSB; mógł go zdradzić alkohol Agent FSB został złapany przez francuskie służby, a mogła go zdradzić słabość do alkoholu. W stanie upojenia powiedział przez telefon swojemu przełożonemu… » więcej
78910111213
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »