O planach zwiększania finansowania dla placówek pediatrycznych, w tym polepszenia dostępu dzieci do pomocy psychiatrycznej i o reformie, która zapewni płynność finansową szpitalom, minister zdrowia Adam Niedzielski mówił w piątek na konferencji prasowej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu (USDK).

Tego dnia szef resortu przekazał też tej placówce z funduszu covidowego czek na ponad 9 mln zł na zakup najpotrzebniejszej aparatury medycznej.

Podczas spotkania z dziennikarzami Niedzielski poinformował, że resort przewiduje zwiększenie wydatków na pediatrię. W ramach konkursów MZ przeznaczyło 2 mld zł na pediatrię, ale – jak wynika z wniosków szpitali – potrzeba ok. 4 mld zł.

Reformę, która polepszy sytuację ośrodków leczących dzieci, przygotowuje zespół kierowany przez prezesa NFZ Filipa Nowaka.

„Będziemy chcieli zdecydowanie wzmocnić finansowo tę wysokospecjalistyczną pediatrię, jednocześnie pediatrii na poziomie podstawowym gwarantując stałe finansowanie, w zasadzie tak, jak w poprzednim systemie ryczałtowym" – przekazał minister.

Jak wyjaśnił rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz, w zakresie leczenia pediatrycznego w Polsce obowiązują limity. Każdy szpital, podpisując umowę z NFZ, zobowiązuje się do wyrobienia tych limitów. Cześć szpitali powiatowych ma z tym problem, ponieważ przyjmują za mało pacjentów – rodzice wielu dzieci od razu kierują się do szpitali wysokospecjalistycznych, a nie do powiatowych. Powoduje to, że w szpitalach wysokospecjalistycznych limity są przekraczane i NFZ płaci im za nadwykonania.

„Plan reformy jest taki, żeby już w tym roku wprowadzić ryczałt na poziomie szpitali pediatrycznych powiatowych. Wracamy do starego rozwiązania. Szpitale otrzymują na bieżąco środki w ramach ryczałtu. Nie muszą spełnić żadnych norm, limitów, natomiast więcej środków przekazujemy na dodatkową wycenę świadczeń w szpitalach wysokospecjalistycznych” – powiedział rzecznik MZ.

Podkreślił, że nie każdy szpital powiatowy w Polsce musi działać całodobowo, może działać ambulatoryjnie przez 12 godzin.

„Chcemy dać możliwość szpitalom do przystosowania się warunków, jakie dyktują pacjenci” – powiedział rzecznik.

Z jego informacji wynika, że zespół pod przewodnictwem prezesa NFZ kończy prace nad projektem zmian i konkretne zapisy projektu zostaną przedstawione prawdopodobnie w wakacje.

„Nie chcemy, żeby szpitale powiatowe ponosiły konsekwencje wyboru rodziców, więc powracamy do ryczałtu, ale jednocześnie dajemy szpitalom, które świadczą więcej usług, możliwość dodatkowego finansowania” – podsumował Andrusiewicz.

W zeszłym roku ponad miliard złotych trafił na przekroczenia limitów w pediatrii. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak podkreślił, że trzeba pracować nad płynnością finansową najlepszych szpitali i spróbować znaleźć mechanizmy szybszego płacenia za nadwykonania.

Zapowiadane zmiany w pediatrii obejmą również psychiatrię dziecięcą. Minister zdrowia zapytany o poradnie psychiatrii dla dzieci, które nie mają pieniędzy na dalszą działalność, a muszą zwrócić NFZ pieniądze za niewykonane w czasie pandemii świadczenia, odpowiedział, że przygotowywane jest rozwiązanie ustawowe, dzięki któremu dług częściowo będzie mógł być umorzony. Jest też pomysł, żeby długi powstałe ze względu na niewykonanie usługi zwracać etapami, a nie jednorazowo. Z podmiotami, które – jak powiedział minister – „skrajnie nie wykonały kontraktu” MZ nie chce kontynuować współpracy.

Niedzielski przyznał, że w różnych miejscach w kraju różny jest czas oczekiwania dzieci na pomoc psychiatryczną. Są ośrodki, gdzie dzieci otrzymują pomoc z dnia na dzień, a są miejsca, gdzie czekają ponad miesiąc.

„Bywały przypadki, że czas oczekiwania był bardzo długi, a następnie przychodnie zgłaszały niewykonanie limitu porad” – powiedział minister i podkreślił, że takie sytuacje weryfikuje NFZ.

Szef MZ podkreślił, że kontynuowana jest reforma psychiatrii dziecięcej. Polega ona przede wszystkim na stworzeniu opieki środowiskowej, czyli na przesunięciu ciężaru opieki ze szpitali na poradnie, w których pracują psycholodzy. Jak dodał minister, w kraju jest prawie 350 takich centrów opieki środowiskowej.

"NFZ cały czas monitoruje, gdzie jeszcze jest potencjał do tego, by kolejne centra powstawały" – zwrócił uwagę minister.

Zaznaczył, że część pacjentów musi trafić do szpitali. „System, który proponujemy, ma kilka poziomów – pierwszy to opieka środowiskowa, drugi to szpitalnictwo dzienne, gdzie pobyty dzieci wiążą się chociażby z koniecznością prowadzenia nauki. Poziom trzeci to całodobowe pobyty szpitalne. W ten sposób tworzymy kompleksowe rozwiązanie, które jest w stanie zapewnić pomoc dzieciom" – powiedział minister zdrowia.

Zdaniem wiceprzewodniczącego związku zawodowego lekarzy w USDK, neurochirurga Łukasza Klasy, zmiany proponowane przez rząd mogą być dobrym rozwiązaniem krótkoterminowym, ale w długiej perspektywie „nie ratują szpitali wysokospecjalistycznych”. Najważniejsza, według Łukasza Klasy, jest zmiana wyceny świadczeń medycznych.

„Przedstawiliśmy 40 najbardziej kluczowych procedur newralgicznych w naszym szpitalu. Wśród nich jest hemodializa u dzieci” – powiedział neurochirurg. Związek zawodowy lekarzy USDK czeka na ustosunkowanie się MZ do propozycji zmian wycen tych 40 procedur.

Dyrektor USDK Wojciech Cyrul podziękował ministrowi zdrowia za czek na ponad 9 mln zł. "Potrzeby infrastrukturalne szpitala są ogromne. Z jednej strony sprzęt się zużywa, starzeje. Z drugiej strony – następuje ogromny rozwój medycy. My, będąc szpitalem III stopnia referencyjności, powinniśmy podążać za rozwiązaniami najnowocześniejszymi” – powiedział.

Podkreślił, że otrzymane pieniądze – 9,177 mln zł – pozwolą zaspokoić najpilniejsze potrzeby lecznicy. Kupiona zostanie aparatura m.in. na oddziały endokrynologii, kardiologii i oddział noworodków. Pieniądze zostaną także przeznaczone m.in. na zakup nowoczesnej karetki.

Zdaniem dyrektora szpitala piątkowa wizyta ministra zdrowia Adama Niedzielskiego jest dobrym sygnałem, że placówka może być spokojna o swoją przyszłość, a kryzysy z ostatniego roku mają szanse odejść w przeszłość.

Zadłużenie USDK wynosi obecnie ok. 22 mln zł. Jest to największy szpital pediatryczny w południowej Polsce. Na 22 oddziałach jest 420 łóżek. Działają 33 poradnie specjalistyczne. Rocznie pomoc otrzymuje tu ponad 230 tys. małych pacjentów, w tym ok. 33 tys. na SOR-ze.(PAP)

Autor: Beata Kołodziej

bko/ joz/