Radio Opole » Kraj i świat
2022-05-17, 22:00 Autor: PAP

Senacka komisja zarekomendowała odrzucenie wniosku o uchylenie immunitetu marszałka Grodzkiego (opis)

Senacka komisja regulaminowa zarekomendowała we wtorek odrzucenie wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Za negatywną opinią wobec wniosku opowiedziało się 7 senatorów, 5 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Sprawą immunitetu marszałka Senatu cała Izba zajmie się prawdopodobnie na najbliższym, rozpoczynającym się w środę posiedzeniu.


Uchylenia immunitetu Grodzkiemu domaga się Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która w grudniu ub. roku skierowała ponowny wniosek w tej sprawie. Na początku posiedzenia komisji prokurator regionalny w Szczecinie Artur Maludy podtrzymał wniosek, podkreślił, że chodzi o art. 228 Kk czyli zarzut "sprzedajności osoby pełniącej funkcję publiczną".


Według prokuratury, Grodzki pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich. Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw.


Zapewnienie to powtórzył także podczas wtorkowego posiedzenia komisji. Podkreślił, że wcześniej nie było wobec niego zarzutów korupcyjnych, a on sam zorganizował w szpitalu szkolenie o tym, gdzie jest granica pomiędzy wdzięcznością pacjenta a korupcją. Dodał, że za czasów, gdy był dyrektorem i ordynatorem, obowiązywały surowe zasady i nawet kwiaty od pacjentów nie były mile widziane.


Grodzki mówił, że dzień po tym, gdy został wybrany na marszałka Senatu, rozpoczęła się wobec niego "brutalna nagonka, w którą zaangażowano cały aparat państwa", że CBA zaangażowało się w sprawę i przesłuchano w sumie blisko 200 osób w sposób, jak powiedział, "dość tendencyjny".


Stwierdził, że efektem działań prokuratury były cztery głosy, z których żaden nie opisuje sytuacji, w której on miałby czegokolwiek się od kogokolwiek domagać, które za to cechuje "relacjonizm" - czyli w każdym z nich ktoś zgłaszał, że słyszał o sprawie możliwej korupcji od kogoś innego. Stwierdził też, że jego pacjent informował, iż oferowano mu kilka tysięcy zł za obciążenie marszałka Senatu nieprawdziwymi zarzutami, ale - jak ocenił Grodzki - prokuratura nie była "zbyt gorliwa" w wyjaśnieniu tej sprawy.


Marszałek Senatu mówił również o "nagonce" prawicowej prasy na niego i o pogróżkach, które dostawał po publikacji takich artykułów.


"Traktuję to wszystko jako nagonkę nie tyle na moją osobę, co na Senat RP w celu odzyskania większości przez partię rządzącą i to metodami niedemokratycznymi, bo jedyną metodą odzyskania większości w Senacie są wolne, demokratyczne wybory" - powiedział Grodzki podsumowując sprawę. Wyraził zadowolenie i dumę z tego, że reprezentuje instytucję, która - jak podkreślił - broni utrzymania w Polsce standardów demokratycznych.


Prokurator Maludy powiedział, że szczecińska prokuratura rozpoczęła śledztwo 4 grudnia 2019 roku na podstawie materiału zgromadzonego przez funkcjonariuszy CBA, w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami, że Grodzkiemu wręczano korzyści majątkowe. Miało to mieć miejsce w czasie, kiedy pełnił on funkcję dyrektora specjalistycznego szpitala im. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie (szpital Szczecin-Zdunowo) oraz ordynatora jednego z tamtejszych oddziałów.


Według prok. Maludy, w śledztwie przesłuchano, nie setki osób, a 49 - byłych pacjentów Grodzkiego i ich rodzin. Zaznaczył, że osoby te zeznawały pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności.


Prokurator powiedział, że z zeznań 20 świadków wynika, że Grodzki "miał przyjąć kwotę nie mniejszą niż 24 tysiące 150 złotych w związku z leczeniem 13 pacjentów" i miało to nastąpić w okresie od 1996 r. do 2012 r. Według niego w większości przypadków pieniądze te były wręczane Grodzkiemu na terenie szpitala, a w dwóch przypadkach pieniądze zostały wręczone w prywatnym gabinecie lekarskim.


Prokurator podkreślił, że "zdecydowana większość" z 20 świadków zgłosiła się do organów ścigania z własnej inicjatywy, motywowana doniesieniami medialnymi na temat Grodzkiego. Jako "najbardziej doniosłe" określił zeznania czworga świadków: Marka i Krzysztofa F., Agnieszki H.-F., Piotra L. oraz Franciszka A., którzy - jak powiedział - "wskazują w sposób niebudzący wątpliwości, że członkowie ich rodziny lub oni sami, tzn. Piotr L. i Franciszek A. wręczyli pieniądze Tomaszowi Grodzkiemu z uwagi na sprawowane przez niego funkcje w specjalistycznym szpitalu Szczecin-Zdunowo, gdzie ci pacjenci mieli być leczeni i operowani".


Maludy zastrzegł, że część czynów, które miał popełnić obecny marszałek Senatu (w okresie od 1996 r. do 4 grudnia 2004 r.), uległo przedawnieniu, więc nie zostały objęte wnioskiem prokuratury.


Uczestniczący w posiedzeniu komisji senatorowie PiS byli za uchyleniem Grodzkiemu immunitetu. Podkreślali, że chcieliby, aby marszałek Senatu mógł oczyścić się z zarzutów. Wyrażali też - szczególnie wicemarszałek Senatu Marek Pęk i b. marszałek Senatu Stanisław Karczewski - oburzenie trybem prac w komisji; ich zdaniem prokurator nie mógł swobodnie przedstawić sytuacji, a posłowie senackiej większości przerywali im, pozwalając natomiast na swobodne wypowiedzi senatorów KO.


Krytykowali m.in. wypowiedź senatora Marka Borowskiego (KO), który podkreślał, że immunitet ma przede wszystkim chronić polityków opozycji przed nękaniem przy użyciu aparatu władzy, a szczególnie - organów wymiaru sprawiedliwości. Senator KO ocenił, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, a zarazem lider współrządzącej obecnie Solidarnej Polski, wcześniejszymi działaniami udowodnił, że nie kieruje się jedynie prawem i że nie jest apolityczny.


Borowski wyliczał nieprawidłowości jakich miał się dopuścić Ziobro jako minister i prokurator generalny oraz jego podwładni; zarzucał m.in. upolitycznienie prokuratury, "publiczne piętnowanie przeciwników politycznych przez wyprowadzanie ich w kajdankach", używanie systemu Pegasus czy też wprowadzanie zmian prawnych w celu uzyskania takiego wyroku, jakiego oczekiwał Ziobro. Borowski stwierdził, że w tej sytuacji zgoda na uchylenie immunitetu Grodzkiego byłaby nieodpowiedzialnością.


Mimo protestów polityków PiS szef komisji Sławomir Rybicki (KO) nie przerwał tego wystąpienia; zgodził się natomiast z Borowskim.


Senator Karczewski mówił, że zarzuty wobec Grodzkiego nie dotyczą wykonywania przez niego mandatu senatora. Zwrócił się też bezpośrednio do marszałka Senatu. "Nikt panie marszałku - patrzę panu prosto w oczy - nikt nie wydał wyroku i byłbym ostatnią osoba, która by chciała, aby taki wyrok był. Nikt. Pan powiedział, że wydano wyrok. A nikt nie wydał wyroku, wyrok może wydać tylko niezależny sąd. A w Polsce mamy niezależne sądy i musimy dbać jako Senat właśnie o standardy" - powiedział.


Senator PiS życzył Grodzkiemu, by się "oczyścił". Zaapelował "jako lekarz i polityk", by marszałek Senatu zrzekł się immunitetu. "Te zarzuty, mówiąc kolokwialnie, będą ciągnąć się za panem marszałkiem" - mówił. Podkreślał, że jego zdaniem Grodzki nie powinien bać się sądów i powinien się poddać ocenie przez niezależny sąd.


Karczewski podkreślał, że jest za równością wobec prawa, transparentnością i - generalnie - za zniesieniem immunitetu. Zwracając się do senatorów większości senackiej stwierdził, że nie pozwalając uchylić Grodzkiemu immunitetu pokażą Polakom, że jak sami będą rządzić, to będą "mogli więcej". "Bo wy będziecie chronieni przez immunitet, a każdy powinien być jednakowo traktowany" - powiedział Karczewski. Po posiedzeniu komisji senator PiS powiedział dziennikarzom, że spodziewał się, iż podejmie ona właśnie taką decyzję.


Grodzki stwierdził natomiast, że wszystkie strony miały podczas posiedzenia komisji szansę, by się wypowiedzieć, a senatorowie na najbliższym posiedzeniu zdecydują czy immunitet mu uchylić. Podkreślał, że immunitet ma chronić osoby działające publicznie przed atakami politycznymi tak, by mogły swobodnie wykonywać swój mandat. Ocenił, że w jego przypadku prokuratura nie zachowuje bezstronności. (PAP)


autorka: Wiktoria Nicałek


wni/ mok/


Kraj i świat

2024-07-20, godz. 08:20 Kierwiński o depenalizacji pomocy w aborcji: te tematy powrócą i powrócą skutecznie Te tematy powrócą i powrócą skutecznie - zapowiedział sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, pytany o odrzucony projekt dotyczący depenalizacji pomocy… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 SG ostrzega przed pozostawieniem bagażu bez opieki: od czerwca nałożono mandaty na kwotę 11 tys. zł Straż Graniczna zaapelowała o niepozostawianie na lotniskach bagażu bez opieki. Z danych przekazanych przez tę formację wynika, że od czerwca funkcjonariusze… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 IMGW ostrzega przed upałem w województwie lubuskim Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałem dla województwa lubuskiego; temperatura maksymalna w sobotę i niedzielę… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 Wielki krok dla filmowców. Jak lądowanie na Księżycu zainspirowało Hollywood 21 lipca 1969 r. amerykański astronauta Neil Armstrong stanął na Księżycu i rozpalił wyobraźnię filmowców na całym świecie. Powstało kilkadziesiąt… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 Paryż - jeździec Kubiak: przy jednym koniu igrzyska łatwiejsze niż zwykłe zawody Będący rezerwowym olimpijskiej drużyny skoczków przez przeszkody Dawid Kubiak poinformował, że jest w gotowości do startu w Paryżu, natomiast wyjazd na… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 "Space Oddity", "Rocket Man" czy "Walking on the Moon" zainspirowane były lądowaniem na Księżycu 55 lat temu 21 lipca 1969 r. pierwszy człowiek stanął na Księżycu. To przełomowe wydarzenie znalazło odbicie w wielu piosenkach o Srebrnym Globie, m.in. 'Space Oddity'… » więcej 2024-07-20, godz. 08:00 Łódź/ Marian Lichtman z zespołu Trubadurzy wspomina miejsca, w których rodziła się jego miłość do miasta, muzyki… Jest w Łodzi ulica o dwóch nazwach. To Włókiennicza, która dla rdzennych łodzian jest Kamienną, chociaż ta przedwojenna nazwa zniknęła z map w 1953 roku… » więcej 2024-07-20, godz. 07:50 Chiny/ Zawalił się most autostradowy; zginęło co najmniej 11 osób Co najmniej 11 osób zginęło w wyniku zawalenia się mostu autostradowego na północnym zachodzie Chin - poinformowały w sobotę chińskie media państwowe… » więcej 2024-07-20, godz. 07:40 Herdzin gra Paderewskiego w Parku Ujazdowskim Pianista Krzysztof Herdzin, ceniony wykonawca zarówno muzyki klasycznej jak i jazzowej, filmowej oraz popularnej zagra w sobotę 20 lipca o godz. 16-tej przy… » więcej 2024-07-20, godz. 07:40 Ekspert: schronów nie da się zbudować na pstryknięcie palca Schronów nie da się zbudować na pstryknięcie palca, to wymaga m.in. przygotowania dokumentacji i uzyskania niezbędnych zgód oraz niełatwych prac budowlanych… » więcej
45678910
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »