Przydacz: sankcje na Rosję powinny iść dalej, jeśli Putin nie wycofa wojsk z Ukrainy
Przydacz w PR24 przypomniał w poniedziałek, że Polska domagała się "dużo szerszych sankcji" wobec Rosji.
"Przedstawiliśmy konkretne propozycje jeszcze w styczniu, zanim doszło do tych działań zbrojnych - przewidując niejako - chcieliśmy być przygotowani. Przedstawiliśmy KE konkretną listę sankcji, prosząc o bycie gotowym, bo mieliśmy informacje świadczące o tym, że Rosja naprawdę może dokonać tego, czego dokonała" -powiedział.
Jak wskazał, "dzięki temu część tych sankcji została już wprowadzona". "Ale na tej liście całkiem sporo znajduje się innych instrumentów w kontekście banków, czy instrumentów finansowych" - tłumaczył.
Zdaniem Przydacza, odłączenie Rosji od systemu SWIFT powinno być w całości, nie tylko w części. "Dlatego, że w części nie jest to do końca skuteczne" - podkreślił. Jak dodał, należy się "domagać wyrzucenia Rosji z systemu MSCI", a także kolejnych sankcji, jeśli chodzi o sektor energetyczny.
"Oczekiwałabym, że liderzy świata zachodniego złożą publiczne zobowiązania wobec - swoich także wyborców - że w perspektywie następnych miesięcy, czy lat nie będą kupować w ogóle węglowodorów z Rosji" - oświadczył Przydacz.
W ocenie wiceministra, sankcje na Rosję powinny iść dalej. "Jestem przekonany, że pójdą dalej, jeśli Władimir Putin się nie zatrzyma i nie wycofa swoich wojsk z terytorium Ukrainy" - wskazał.
Przydacz był pytany także o wejście Ukrainy do Unii Europejskiej. Prezydent Andrzej Duda stwierdził w sobotę, że Polska opowiada się za ekspresową ścieżką członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej; status kandydata powinien być udzielony natychmiast, a rozmowy o członkostwie rozpoczęte niezwłocznie po tym.
"Polska jako pierwsza (...) zaproponowała, żeby dziś wyznaczać Ukrainie status kandydata do Unii Europejskiej. To znacząco podniosłoby morale Ukrainy i dałoby do myślenia stronie rosyjskiej, że atakuje kandydata do UE, a tym samym staje na przeciwko UE" - powiedział Przydacz.
Wiceminister odniósł się także do słów przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która powiedziała w niedzielę w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Euronews, że Ukraina jest jednym z nas i chcemy, aby znalazła się w Unii Europejskiej.
"Cieszą te słowa Ursuli von der Leyen i mam nadzieję, że to nie jest potrzeba chwili" - powiedział. Jak dodał, "Ukraina powinna stać się w danej perspektywie członkiem Unii Europejskiej"- dodał.
Od czwartku trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Rosja zaatakowała Ukrainę z trzech kierunków: od południa z Krymu, od północy z Białorusi i od północnego wschodu z obwodu biełgorodzkiego. Według Pentagonu celem operacji jest obalenie władz na Ukrainie i zastąpienie ich rządem marionetkowym.
W niedzielę państwa zachodnie ogłosiły zaostrzone sankcje przeciwko Rosji za jej inwazję na Ukrainę. Zapowiedziano odcięcie niektórych rosyjskich banków od systemu SWIFT. Prezydent Rosji Władimir Putin postawił natomiast w stan gotowości strategiczne siły odstraszania nuklearnego. (PAP)
autor: Aneta Oksiuta
aop/ itm/