Żaryn: wszyscy cudzoziemcy, którzy potrzebują pomocy, uzyskują ją od polskich służb
Międzynarodowa organizacja pozarządowa Lekarze Bez Granic (MSF), mająca siedzibę w Genewie, ogłosiła w czwartek, że opuszcza rejon granicy pomiędzy Polską a Białorusią z powodu wielokrotnych odmów dostępu do migrantów i uchodźców, którym chciała pomóc. Organizacja podała, że spędziła trzy miesiące oczekując na zgodę, aby jej służby ratunkowe mogły wejść do zalesionej strefy przygranicznej, gdzie setki osób ubiegających się o status uchodźcy utknęły w warunkach mroźnej, zimowej pogody.
"Od października MSF wielokrotnie prosiła o dostęp do obszaru zastrzeżonego i posterunków straży granicznej w Polsce, ale bez powodzenia" – napisała w oświadczeniu Frauke Ossig, koordynatorka grupy ds. sytuacji kryzysowych w Polsce i na Litwie. "Wiemy, że są jeszcze osoby, które przekraczają granicę i chowają się w lesie, potrzebując wsparcia, ale chociaż jesteśmy zaangażowani w pomaganie ludziom, gdziekolwiek się znajdują, nie byliśmy w stanie dotrzeć do nich w Polsce" – dodała Ossig.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, poproszony o komentarz w tej sprawie, przekazał PAP, że "wszyscy cudzoziemcy, którzy potrzebują pomocy, uzyskują pomoc od polskich służb". "Straż Graniczna od 1 sierpnia do 20 grudnia wzywała karetki 520 razy do cudzoziemców potrzebujących pomocy medycznej. Służby dedykowane do ochrony granicy mają w swoich szeregach wyspecjalizowanych ratowników. Każda osoba potrzebująca hospitalizacji czy choćby pomocy lekarza lub ratownika, otrzymała taką pomoc" - zaznaczył Żaryn.
Jak wskazywał, służby wraz ze Strażą Pożarną "prowadziły w ostatnich miesiącach również skomplikowane akcje ratunkowe związane z ratowaniem cudzoziemców z bagien czy innych trudnych i niebezpiecznych miejsc, w które kierowali ich funkcjonariusze białoruscy". "Od początku kryzysu stworzonego przez służby białoruskie Polska bardzo twardo broniła granicy, zatrzymując szlak nielegalnej migracji na naszej linii granicznej. Jednak nie zapominamy o pomaganiu tym, których zdrowie było zagrożone. Nic się w tej sprawie nie zmieni" - podkreślił.
W zeszłym roku Straż Graniczna zanotowała niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W grudniu odnotowano 1,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w listopadzie 8,9 tys., w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.(PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ jo/ mal/ godl/