Prezydent Białegostoku o 15 latach na stanowisku: szansę dały miastu fundusze unijne
Na specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek w Muzeum Pamięci Sybiru, Tadeusz Truskolaski podsumował 15-lecie swojej prezydentury; trwa właśnie jego czwarta kadencja urzędowania na tym stanowisku. Na Rynku Kościuszki w centrum miasta można oglądać wystawę zdjęć różnych miejskich inwestycji i wziąć udział w internetowym głosowaniu na najważniejszą.
"Myślę, że budzik wybrzmiał, on zadzwonił i od tamtego czasu rozpoczęła się (...) nowa era w rozwoju naszego miasta" - mówił Truskolaski, nawiązując do budzika-symbolu swojej kampanii wyborczej, gdy po raz pierwszy ubiegał się o stanowisko prezydenta Białegostoku. "Wykorzystaliśmy szanse, które przede wszystkim dały fundusze europejskie, dała Unia Europejska" - podkreślał.
Wśród najważniejszych inwestycji wymienił przebudowę układu drogowego w mieście, w tym budowę tzw. Trasy Niepodległości, czyli śródmiejskiej obwodnicy. "Białystok jest jednym z nielicznych dużych miast, a może jedynym, które ma tak dobry układ komunikacyjny i w którym, jak się jedzie samochodem, to można podpisywać dokumenty, bo po prostu nie trzęsie; w roku 2006 czy 2007 było to bardzo trudne" - mówił.
Wymienił też utworzenie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która obecnie obejmuje 94 ha terenów inwestycyjnych (łączna wartość inwestycji to 640 mln zł) i Parku Naukowo-Technologicznego, przebudowę Rynku Kościuszki czyli ścisłego centrum miasta, likwidację bazaru przy ul. Jurowieckiej i na sąsiednim Placu Inwalidów Wojennych (obecnie znajduje się tam duża galeria handlowa), budowę spalarni odpadów czy najnowszą inwestycję - Muzeum Pamięci Sybiru.
"Miasto kompaktowe, prawie bez korków, zielone, z polami słoneczników, bezpieczne, od wielu lat rozwijamy osiedlową infrastrukturę sportowo-rekreacyjną (...). Mamy wszystkie atuty dużego ośrodka regionalnego i dlatego chcemy umacniać tę pozycję i taką przewagę, jeśli chodzi o położenie w Polsce północno-wschodniej" - dodał Truskolaski.
Mówił, że jego marzeniem obecnie jest silny samorząd. "Żeby nie demontowano tego, co jest naszym wspólnym osiągnięciem ostatniego 30-lecia" - powiedział.
Pytany przez dziennikarzy mówił, że największym sukcesem jest zmiana mentalności mieszkańców i tego, że wcześniej niektórzy wstydzili się swego miasta. Za porażkę uznał brak hali sportowo-widowiskowej; inwestycja od lat jest przygotowywana, na razie budowa nawet nie ruszyła. "Nie ma żalu, są wyzwania" - powiedział Truskolaski, pytany o to, co się nie udało.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ mok/