Alcott w tym roku sięgnął po tzw. Złoty Szlem, czyli wygrał wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe oraz wywalczył w Tokio złoty medal paraolimpijski. Dokonał tej sztuki w singlu jako pierwszy tenisista na wózku w historii.

We wtorek pochodzący z Melbourne gracz poinformował na konferencji prasowej, że zaplanowane na styczeń Australian Open będzie jego pożegnalnym startem.

"Ten turniej zmienił moje życie. Nie ma lepszego sposobu na zakończenie kariery niż występ w rodzinnym mieście, na oczach tłumu kibiców. Po roku, jaki mamy za sobą...to będzie coś niesamowitego" - zaznaczył.

Alcott jest bardzo popularny w ojczyźnie. Poza sukcesami sportowymi udziela się także jako prezenter radiowy i mówca motywacyjny. Przyczynił się też do zmiany postrzegania niepełnosprawnych, o których prawa walczy.

"Jestem trochę dumny z tego, to zrobiłem w tej sprawie. Bycie dobrym tenisistą znajduje się prawdopodobnie na 32. miejscu wśród moich życiowych priorytetów. Bycie dobrą osobą jest na pierwszej pozycji" - podkreślił.

Zapewnił jednak, że w styczniu postara się powalczyć jeszcze o powiększenie swojego dorobku wielkoszlemowego.

Karierę sportową Alcott zaczął od gry w koszykówkę na wózkach. W 2008 roku, jako 17-latek, był częścią australijskiej reprezentacji, która wywalczyła w Pekinie złoty medal paraolimpijski. Cztery lata później w Londynie z kolegami zdobył srebro, a następnie postanowił zmienić specjalizację i zajął się tenisem. W tej dyscyplinie w 2016 roku w Rio de Janeiro triumfował zarówno w singlu, jak i w deblu. We wrześniu w Tokio do złota w rywalizacji indywidualnej dołożył srebrny krążek w grze podwójnej. (PAP)

an/ sab/