Ekstraklasa koszykarek - trener Ślęzy: zespół dobrze wykonuje swoją pracę
Przed sezonem szkoleniowiec powiedział, że chciałby, aby jego zespół był tuż za ligową czołówką. Tymczasem po sześciu rozegranych meczach wrocławianki prowadzą w tabeli i mają już na swoim koncie zwycięstwa z wicemistrzem Polski BC Polkowice i mistrzem VBV Arką Gdynia.
„Oba zwycięstwa są wyjątkowo cenne. Nie ukrywajmy, nie byliśmy faworytami tych spotkań, ale potrafiliśmy nie tylko nawiązać wyrównaną walkę, lecz także zwyciężyć. Mecz z Polkowicami miał swoje dodatkowe emocje, bo to były derby. Z Gdynią natomiast zmieniliśmy nieco obronę i zadziałało. Wygrane są jeszcze tym bardziej cenne, że cały czas mamy swoje problemy i na treningach mam osiem, dziewięć dziewczyn” – zaznaczył w rozmowie z PAP trener Rusin.
Jeszcze przed startem rozgrywek z powodu kontuzji wypadła z gry Nikolina Zubac z Bośni i Hercegowiny, która miała być jedną z kluczowych zawodniczek. Uraz okazał się na tyle poważny, że koszykarka już w tym sezonie nie zagra. Już w trakcie trwania ligi wypadła Michaela Fekete aktualna reprezentantka Słowacji.
„Mamy jedną podkoszową Patricię Bright. Próbujemy jakoś oszukiwać, ustawiać pod koszem dziewczyny, dla których to nie jest naturalna pozycja i jak na razie dobrze sobie radzą. Czekamy teraz na powrót Fekete, ale kiedy to nastąpi, nie wiem. Na kontuzje nie mamy wpływu. Jakoś sobie radzimy i cieszę się, że dziewczyny tak świetnie sobie radzą” – skomentował Rusin.
Ślęza nie należy do finansowych potentatów i na razie nie ma w planach sprowadzenia zastępczyń. Trener wrocławianek zwrócił też uwagę, że nie chodzi tylko o to, aby kogoś sprowadzić, ale o to, aby nowa koszykarka miała swoją jakość.
„Od czterech tygodni nie możemy pograć pięć na pięć na treningach. To nam nie pomaga, ale okazuje się, że nawet w ósemkę, czy dziewiątkę można się na tyle dobrze przygotować, by powalczyć z najlepszymi” – dodał Rusin.
Pomimo doskonałych wyników, o walce o medale nikt w klubie nie mówi. Trener Ślęzy zwrócił uwagę, że to dopiero początek sezonu i jeszcze bardzo dużo grania przed nimi.
„Twardo stąpamy po ziemi. Pamiętajmy, że Polkowice czy Arka grają w pucharach europejskich i czasu na przygotowania do ligowych meczów mają mniej niż my. Jesteśmy zadowoleni z tego, co ugraliśmy, ale zawsze powtarzam, że tylko rzetelną pracą można osiągać sukcesy. Trzeba więc pracować dalej, bo chociaż wygrane z mistrzem i wicemistrzem są cenne, to jeszcze nic nam nie dały” – podsumował Rusin.
Liga ma teraz przerwę na mecze reprezentacji w eliminacjach mistrzostw Europy. Kolejne spotkanie Ślęza rozegra 21 listopada we Wrocławiu, a rywalem będzie SKK Polonia Warszawa.(PAP)
Autor: Mariusz Wiśniewski
marw/ cegl/