"Ostatnie dwa lata pokazują szczególnie, jak budowa oddziału zakaźnego jest dla nas, dla naszych mieszkańców istotna, biorąc pod uwagę przebieg pandemii" – powiedziała podczas poniedziałkowej uroczystości dyrektor szpitala wojewódzkiego w Szczecinie Małgorzata Usielska.

Podkreśliła, że na oddział zakaźny nie można jednak patrzeć tylko przez pryzmat pandemii. Wskazała, że "oddziały zakaźne to dzieci i dorośli, to całe mnóstwo różnych jednostek chorobowych".

Dyrektor Usielska przypomniała też, że 76 lat temu w tym miejscu powstał pierwszy szpital zakaźny "tak istotny dla województwa w czasach powojennych".

Lekarz naczelny ds. chorób zakaźnych szpitala wojewódzkiego prof. Miłosz Parczewski wskazał, że w czasie pandemii zakaźnictwo wysunęło się "z bocznej specjalizacji do specjalizacji czołowej".

"Ale tak naprawdę ona nigdy nie była boczna, bo choroby zakaźne były i będą z nami zawsze. Tak długo, jak jesteśmy ludźmi, a nie robotami, będziemy ulegali różnym zakażeniom i będą one ewoluowały" – powiedział lekarz.

Dodał, że istnieje prawdopodobieństwo sytuacji podobnych do tej, która zaistniała w przypadku Covid-19 "i dlatego musimy być zabezpieczeni najlepiej, jak się da – nowa infrastruktura i nowe oddziały są konieczne".

Zaznaczył, że zakaźnicy zajmują się nie tylko zakażeniami wirusowymi, ale też ciężkimi neuroinfekcjami, HIV i AIDS czy chorobami odkleszczowymi, "których jest coraz więcej".

"Jesteśmy wciąż na cywilnej wojnie z Covidem, bo ona się jeszcze nie skończyła. I dobrze, że przygotowujemy się na kolejne lata – nie wiemy, jak będzie wyglądać przyszłość. Mieliśmy poczucie, że choroby zakaźne to XIX, początek XX w.; okazało się, że w wieku XXI dotknęło to nas tak bardzo, że przeformatowało całe nasze życie społeczne i gospodarcze" – powiedział wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

Dodał, że bardzo ważne jest powstanie przy ul. Arkońskiej "centrum leczenia chorób zakaźnych". Mieszkańcy województwa będą mogli czuć się bezpiecznie.

Marszałek województwa Olgierd Geblewicz podkreślił, że wszystkim decydentom w całej Europie pandemia koronawirusa uzmysłowiła "jak nieprzygotowani jesteśmy na choroby zakaźne". Zaznaczył, że do inwestycji mogło dojść m.in. dzięki determinacji dyrekcji i zespołu szpitala, zabiegających o budowę, a jednocześnie nieustannie walczącego z kolejnymi falami Covid-19, a także dzięki "otwartej postawie" Komisji Europejskiej.

Jak przekazał szpital, inwestycja przewiduje budowę i wyposażenie w aparaturę medyczną nowoczesnego obiektu, w którym będą mieściły się oddziały i poradnie chorób zakaźnych dla dorosłych i dzieci.

Pacjenci będą przyjmowani na oddziały w dwóch niezależnych punktach SOR – dla dorosłych i pediatrycznym. Będą się one mieściły na parterze budynku, podobnie jak poradnie specjalistyczne. Na pierwszym piętrze ma powstać Oddział Dziecięcy Obserwacyjno-Zakaźny, a na drugim i trzecim – oddziały zakaźne dla dorosłych. Czwarte i piąte piętro będą przeznaczone na zaplecza socjalne, administracyjne i sale szkoleniowe dla studentów.

"W budynku zaprojektowano szereg rozwiązań umożliwiających bezpieczne przyjmowanie pacjentów z chorobami zakaźnymi oraz ich hospitalizację – to rozwiązania komunikacyjne, śluzy, izolatki czy pomieszczenia do dekontaminacji" – przekazano.

Na dachu nowego budynku ma powstać lądowisko dla śmigłowców ratunkowych, zostanie też wybudowany łącznik z Centrum Diagnostyki Obrazowej.

Koszt przedsięwzięcia to ok. 70 mln zł, z czego ponad 59 mln zł to fundusze unijne z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 6,9 mln zł to środki z budżetu państwa. Dodatkowe 3 mln zł pochodzą z budżetu województwa; ok. 900 tys. zł to środki własne szpitala.

Obiekt ma zostać oddany do użytku w listopadzie 2023 r.(PAP)

Autorka: Elżbieta Bielecka

emb/ ok/