Ukraina/ Doradca prezydenta o Pandora Papers: tak się bronił biznes przed nielegalnym przejęciem
"Według mnie konieczne jest obiektywne ocenianie wszelkich informacji. W materiale (Pandora Papers), sprecyzuję, chodzi o działania biznesowe 2012 roku i wcześniej. O biznes, który, nawiasem mówiąc, absolutnie nigdy nie był związany z państwowymi finansami albo państwowymi administracyjnymi możliwościami" - przekazał portalowi Ukraińska Prawda Podolak.
Uznał, że jest to "bardzo demonstracyjne", że dziennikarze niczego się nie "dokopali" z okresu po 2019 roku, kiedy Zełenski został prezydentem. "To bardzo wyraźnie świadczy o tym, że prezydent Zełenski nienagannie wykonuje wszystkie antykorupcyjne normy prawne" - stwierdził.
Ocenił też, że "reanimowanie" teraz informacji o biznesie z lat 2000. albo pierwszej połowy lat 2010. jest "dziwne". "Jeśli przypomnimy sobie ówczesny format państwa, to u władzy były takie osoby jak (Wiktor) Janukowycz, w 2012 roku ministrem rozwoju gospodarczego u Janukowycza był (Petro) Poroszenko" - kontynuował doradca Zełenskiego. Jego zdaniem "logiczne, że dla wszystkich biznesów w kraju w tamtym czasie aktualnym zadaniem było w sposób prawny obronić swoje firmy i swoje pieniądze od nielegalnego przejęcia ze strony skorumpowanych urzędników".
"Czystą konspirologią" nazwał Podolak "próby doczepienia historii (95) Kwartału do historii PrywatBanku".
Były prezydent Poroszenko, polityczny rywal Zełenskiego, komentując ustalenia Pandora Papers, stwierdził, że jest to cios w ukraińskie państwo. "Niestety teraz narażone na szwank zostało państwo ukraińskie, które przez działania prezydenta Zełenskiego figuruje w świecie jako państwo, którego lider jest związany z globalną korupcją, praniem skradzionych na Ukrainie pieniędzy razem ze swoim partnerem biznesowym (Ihorem) Kołomojskim" - ocenił Poroszenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Portal Slidstwo.Info, powołując się na dokumenty z dziennikarskiego śledztwa Pandora Papers, napisał, że Zełenski i jego partnerzy mogą mieć związek z transferem 40 mln dolarów ze struktur oligarchy Ihora Kołomojskiego.
Dane z 14 firm świadczących usługi finansowe w rajach podatkowych, które ujawniono w ramach Pandora Papers, częściowo potwierdziły schemat przekazywania pieniędzy od struktur Kołomojskiego do zarejestrowanych w rajach podatkowych firm Zełenskiego i jego współpracowników - czytamy. Dziennikarze ustalili końcowych właścicieli firm, które mogły otrzymać środki. Jak dodano, pieniądze mogły być częścią historii związanej z wyprowadzeniem i wypraniem pieniędzy z PrywatBanku, którego współwłaścicielem był Kołomojski.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ tebe/