CBOS zaznaczył, że w pierwszej połowie września nastroje badanych pracowników, związane z ich miejscem pracy, nie zmieniły się znacząco w porównaniu z wynikami z drugiej połowy sierpnia. Pogorszyły się oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy, ale nadal są one lepsze niż w okresie od ostatniej dekady października 2020 r. do kwietnia 2021 r.

We wrześniowym sondażu 57 proc. pracujących oceniło pozytywnie sytuację w swoich zakładach. Zdaniem 27 proc. jest ona "ani dobra, ani zła", a według 11 proc. jest zła. Pięciu na stu badanych nie miało sprecyzowanego zdania.

W porównaniu z poprzednim sondażem z drugiej połowy sierpnia ubyło respondentów twierdzących, że sytuacja w ich zakładach pracy jest "ani dobra, ani zła" (spadek o 4 pkt. proc.), a przybyło nieznacznie tych określających ją jako dobrą (wzrost o punkt proc.). Nie zmieniła się liczba osób oceniających tę sytuację jako złą.

We wrześniu większość (60 proc.) pracujących przewidywała, że w najbliższym roku sytuacja w ich zakładach pracy się nie zmieni. Pozostali minimalnie częściej przewidywali jej poprawę niż pogorszenie (15 proc. wobec 12 proc.). Z kolei 13 proc. badanych nie potrafiła tego ocenić. W stosunku do sierpniowego badania nieznacznie ubyło pesymistów (spadek o 2 pkt. proc.) i optymistów (spadek o punkt proc.). Przybyło osób niepotrafiących przewidzieć, jak będzie wyglądał najbliższy rok w ich miejscu pracy (wzrost o 2 pkt. proc.).

Badanie CBOS pokazuje też, że w pierwszej połowie września możliwość utraty pracy brało pod uwagę 23 proc. pracujących, przy czym 4 proc. deklarowało, że bardzo poważnie się z tym liczy. Ponad jedna trzecia (36 proc.) pytanych uznała utratę pracy za mało prawdopodobną. Z kolei 35 proc. przekazało, że raczej nie bierze tego pod uwagę. 5 proc. badanych nie potrafiło jednoznacznie określić się w tej sprawie.

W porównaniu z sierpniowym badaniem nieznacznie przybyło deklarujących większą lub mniejszą pewność utrzymania obecnej pracy (wzrost o 2 pkt. proc.), ale nadal jest ich znacznie mniej niż w pierwszej dekadzie lipca. Spadła o punkt proc. liczba osób biorących pod uwagę możliwość utraty pracy.

Sondaż pokazuje, że od sierpnia nieznacznie zmieniły się oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy. We wrześniu większość badanych stwierdziła, że w ich miejscowości lub okolicy można znaleźć pracę (spadek z 72 proc. do 69 proc.). Jednocześnie, w porównaniu z sierpniem, wzrósł odsetek twierdzących, że w ich okolicy możliwości znalezienia zatrudnienia są znacząco ograniczone lub wręcz ich nie ma.

CBOS zaznaczył, że oceny lokalnych rynków pracy wyraźnie różnicuje wielkość miejscowości, w której mieszkają sondowani. We wrześniu najgorzej oceniali je mieszkańcy wsi i miast poniżej 20 tys. mieszkańców. Im większa miejscowość, tym mniej takich deklaracji. Najwięcej przekonanych, że w ich mieście lub okolicy bez większych problemów można znaleźć odpowiednią pracę zanotowano wśród mieszkańców miast, których ludność liczy co najmniej 500 tys. (27 proc.). Nawet tam dominują jednak badani, którzy twierdzą, że można wprawdzie znaleźć jakąś pracę, ale trudno o pracę odpowiednią (49 proc.).

Badanie pokazuje, że oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy zależą również od płci i wykształcenia. Niezmiennie mężczyźni postrzegają ją lepiej niż kobiety. Ponadto wyraźnie lepiej niż osoby słabiej wykształcone sytuację na lokalnych rynkach pracy postrzegają badani z wyższym wykształceniem.

CBOS wskazuje, że największe pogorszenie ocen sytuacji na lokalnych rynkach pracy nastąpiło wśród uczniów i studentów, specjalistów średniego szczebla i techników, rolników indywidualnych i pomagających im członków rodzin oraz bezrobotnych.

"W najmniejszym stopniu dostrzegają je natomiast kierownicy i specjaliści z wyższym wykształceniem, badani prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, emeryci oraz osoby zajmujące się prowadzeniem własnego gospodarstwa domowego. Na tle pozostałych poprawą ocen wyróżniają się natomiast pracownicy usług" – podkreślono.

Badanie zrealizowano od 6 do 16 września 2021 r. na próbie 1218 osób, korzystając z procedury mixed-code (62,4 proc. metodą CAPI, 25 proc. – CATI i 12,6 proc. – CAWI). (PAP)

ipa/ joz/