Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-24, 06:20 Autor: PAP

200 lat temu urodził się Cyprian Kamil Norwid, patron roku 2021

Cyprian Kamil Norwid, poeta, dramatopisarz, malarz, myśliciel, uznawany za najwybitniejszego spadkobiercę romantyzmu, ale i jego namiętnego krytyka, przyszedł na świat 200 lat temu, 24 września 1821 r. Decyzją Sejmu RP obchodzimy właśnie Rok Norwida.

Urodził się 24 września 1821 r. w mazowieckiej wiosce Laskowo-Głuchy pod Radzyminem. Drugie imię - Kamil - przybrał podczas bierzmowania w Rzymie w 1845 r. Ojciec Cypriana, Jan, pochodził z rodziny szlacheckiej, herbu Topór. Przyszły poeta był dumny ze swoich korzeni, w twórczości podkreślał szczególnie powiązania rodziny matki z Sobieskimi oraz budował legendę o normandzkich przodkach ojca. Miał trójkę starszego rodzeństwa; po śmierci rodziców dziećmi opiekowała się dalsza rodzina. Naukę w warszawskim gimnazjum Norwid przerwał, nie ukończywszy piątej klasy, by wstąpić do prywatnej szkoły malarskiej. Malarstwo studiował też w Krakowie, we Włoszech i w Belgii.


We Włoszech zakochał się w Marii Kalergis - jednej z najpiękniejszych i najbardziej adorowanych kobiet ówczesnej Europy. Mimo braku środków podróżował za nią po całej Europie. Piękna Maria, po krótkim romansie, zerwała z poetą, co ten przeżył bardzo ciężko. W Berlinie trafił na kilka tygodni do więzienia za kontakty z emisariuszami polskiego ruchu niepodległościowego. Podczas kolejnej podróży do Włoch poznał Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego, w Paryżu - Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina, obu już bardzo chorych. Opis ich ostatnich dni Norwid zamieścił w "Czarnych kwiatach". W trakcie pobytu w Paryżu poeta publikował w "Gońcu Polskim". Żył w biedzie, postępowała u niego utrata słuchu, zaczął też mieć kłopoty ze wzrokiem. Bezkompromisowy w poglądach, ostry w słowach, szybko znalazł się na marginesie życia emigracji.


Zniechęcony i wyczerpany biedą poeta postanowił wyemigrować do USA. W lutym 1853 r. dotarł do Nowego Jorku, wiosną zatrudnił się w pracowni graficznej Karola Emila Doeplera, a za pieniądze tam zarobione zwiedził tereny zamieszkane przez Indian. Postanowił jednak wrócić do Europy, co stało się w czerwcu 1854 r. W Paryżu Norwid utrzymywał się głównie z prac plastycznych, ale też udało mu się opublikować kilka utworów literackich. W stolicy Francji odnowił również znajomości z dawnymi przyjaciółmi. Mocno przeżył śmierć Mickiewicza, uczestniczył w jego pogrzebie. Wiosną 1860 r. poeta odniósł pewien sukces, wygłaszając cykl wykładów o Juliuszu Słowackim w Czytelni Polskiej. Cierpiącemu wciąż na problemy finansowe Norwidowi przyszedł z pomocą kuzyn Michał Kleczkowski, który ustanowił mu niewielką, miesięczną rentę pieniężną.


W 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe. Norwid, choć sam, ze względu na stan zdrowia, nie mógł wziąć w nim udziału, ale w dziesiątkach listów i memoriałów zgłaszał różne projekty polityczne, które jednak nie znajdowały odzewu i aprobaty.


W tym czasie rozpoczął pracę nad swym najobszerniejszym poematem "Quidam". W 1866 r. ukończył pracę nad "Vade-mecum", chociaż tomu mimo prób i protekcji nie udało się wydać. W następnych latach powstał m.in. cykl impresji "Czarne kwiaty", łączący cechy eseju i pamiętnika, i jedyny publikowany za jego życia wybór twórczości pt. "Poezje". Nie znalazły one jednak uznania publiczności i krytyków. "Żaden jego poemat dłuższy nie tworzy całości, a najkrótszy i najpiękniejszy wierszyk niejest wolen od jakiegoś wybraku, co go kazi. Pod tym względem szkice jego daleko są piękniejsze od poezji, lecz jak skoro da się w kompozycję historyczną, religijną, mistyczną, zdradza zupełną nieudolność artystyczną. Pomysł będzie znakomity, wykonanie niedołężne" – tak pisał o twórczości Norwida Józef Ignacy Kraszewski. Nie był jednym czytelnikiem, który miał problem z recepcją tej twórczości. Poeta nie ukrywał swej niechęci do liryki lekkiej i przyjemnej i traktował czytelnika jak równoprawnego partnera, który sam musi dotrzeć do sensu dzieła, stając się jakby jego współtwórcą. W szkicu "Sztuka w obliczu dziejów" stwierdził: "Zadaniem moim (…) jest sprawić, ażeby czytelnik książkę zamykając sam się uczuł artystą – o ile nim winien być i może".


Norwid stworzył własny sposób poetyckiego obrazowania: unikał jednoznaczności, często stosował parabolę, ironię, elipsę, aluzje, ważną rolę przypisywał niedopowiedzeniom, przemilczeniom. Na swój własny, nowatorski sposób wykorzystywał system interpunkcyjny - stosował liczne pauzy i wielokropki, wykrzykniki, znaki zapytania, rozbijał wyrazy na człony, wydobywając z nich nowe znaczenia. To siła wierszy Norwida, ale też wyzwanie dla czytelnika. Nawet Szymborska użyła frazy "ciężkie Norwidy". Literaturoznawca Stanisław Falkowski w wydanej w 2018 r. książce "Gladiator prawdy. Norwid - poeta naszych czasów" przekonuje zmęczonych czytelników, że wytrwałość się opłaca i przy 37. czytaniu tego samego wiersza poety zrozumienie jego wizji na pewno się pojawi.


Za życia pewną popularność Norwid zdobył jedynie jako mówca i deklamator, a także twórca szkiców i akwarel, których sprzedaż stanowiła główne źródło utrzymania artysty. W 1868 r. w paryskim czasopiśmie "L'Artiste" ukazały się dwie akwaforty Norwida opatrzone przychylnym komentarzem. Uznanie Francuzów zaowocowało przyjęciem do Société des Artistes.


Sytuacja materialna twórcy w następnych latach znowu się pogorszyła. Norwid cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę. W 1877 r. przeżył wielkie rozczarowanie i osobistą tragedię z powodu nieudanej podróży do Florencji. Z tym wyjazdem wiązał nadzieję na poprawę stanu zdrowia, wysłał tam już swój dobytek, ale książę Władysław Czartoryski nie udzielił poecie obiecanej pożyczki. Kuzyn Norwida, Michał Kleczkowski, umieścił go w Domu św. Kazimierza na przedmieściu Ivry na peryferiach Paryża. Regulamin przytułku ograniczał swobodę poety i utrudniał jego kontakty z Paryżem, co spotęgowało samotność, izolację i zgorzknienie. Norwid pracował twórczo do samej śmierci. W ostatnich latach życia powstał m.in. dramat "Miłość czysta u kąpieli morskich", nowele "Stygmat", "Ad leones!", "Tajemnica lorda Singelworth". Stale też rysował i malował.


Niewątpliwie ostatnie lata życia spędził w niedostatku. "Jednak odium, jakie otacza w polskiej literaturze Dom św. Kazimierza, to motyw, który miał świadczyć o winie polskiego środowiska, które nie doceniało swoich pereł, m.in. Norwida. Literatura utrwaliła taki obraz. Dom św. Kazimierza to na pewno nie był luksusowy pensjonat, ale też do noclegowni dla bezdomnych było mu daleko. To było przytulisko dla polskich emigrantów, które stało się rozwiązaniem wybieranym przez wiele samotnych osób: artystów i kombatantów z paryskiego środowiska oraz ochronka dla polskich sierot. Oczywiście odczuwamy jako dysonans, że jeden z największych poetów umierał w przytułku, ale on sam pozostawił niejednoznaczny obraz miejsca: krytyczny w korespondencyjnych wzmiankach, ale ujęty w piękny literacki obraz miejsca w liście poetyckim +Do Bronisława Z+" - mówiła w rozmowie z PAP dyrektor Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, członek Komitetu Redakcyjnego "Dzieł wszystkich" Norwida, prof. Grażyna Halkiewicz-Sojak.


W historii literatury powtarzana jest opowieść o tym, jak prowadzące Dom św. Kazimierza szarytki spaliły zawartość kuferka z dziełami Norwida po jego śmierci, co bywa określane jako symbol niepowetowanych strat polskiej kultury. Prof. Halkiewicz-Sojak uważa jednak, że ten epizod biograficznej legendy Norwida rzuca niezasłużony cień na zakonnice. "Pokoik Norwida, dosyć zabałaganiony, został przez siostry uporządkowany, jak każdy inny pokój po śmierci pensjonariusza. Być może jakieś pojedyncze skrawki odrzucone przez Norwida siostry rzeczywiście spaliły, ale resztę skrzętnie zgromadziły właśnie w kuferku i przekazały najbliższej rodzinie poety - Józefowi i Annie Dybowskim. Józef był przyrodnim bratem matki Norwida. Kolejny spadkobierca Aleksander Dybowski poprosił o pomoc w porządkowaniu i ocenie Wacława Gasztowtta, który był znajomym Norwida. I [Wiktor - przyp. red.] Gomulicki, i Gasztowtt w miarę potrzeb edytorskich, udostępniali Miriamowi [Zenonowi Przesmyckiemu - przyp. red.] rękopisy. Szarytki pewnie nie przyglądały się bliżej twórczości Norwida, ale starały się z pietyzmem traktować pozostawione ślady twórczości. Świadczy o tym nie tylko przykład Norwida, ale także jego przyjaciela z Ivry – zmarłego w 1879 poety i dramaturga Tomasza Augusta Olizarowskiego. Szarytki są tutaj bez zarzutu - trudno się spodziewać, że spaliły jakieś ważne dzieła, skoro z pietyzmem zachowały nawet brulionowe notatki na skrawkach papieru" - mówiła Halkiewicz-Sojak.


Norwid zmarł 23 maja 1883 r. Pochowany został na cmentarzu w Ivry, po pięciu latach jego prochy zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency; następnie - po wygaśnięciu piętnastoletniej koncesji - do zbiorowego grobu domowników Hotelu Lambert. Dopiero w 2001 r. odbył się symboliczny pochówek Norwida na Wawelu w Krypcie Wieszczów. W swym ostatnim liście poeta napisał: "Cyprian Norwid zasłużył na dwie rzeczy od Społeczeństwa Polskiego: to jest aby oneż społeczeństwo nie było dlań obce i nieprzyjazne".


Po latach spełniła się wizja poety, który pisał w "Klaskaniem mając obrzękłe prawice": "Syn minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku (...)". Po latach Norwid uważany jest za czwartego wieszcza polskiego romantyzmu, wykraczającego poza swoją generację pokoleniową; nadano mu przydomek "poety myśli". W jego programie filozoficzno-poetyckim na czoło wysuwają się trzy pojęcia: prawda, dobro, piękno. Ojczyznę definiował jako "społeczny obowiązek", a siebie jako tego, który ma na pieczy "prosty, spójny, interes pospolitej… rzeczy".


"Każda epoka ma swoje wiersze Norwida. Powojenne pokolenie znało często na pamięć +W pamiętniku+ z frazą +Coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej wokoło lecą szmaty zapalone+, zwłaszcza po +Popiele i diamencie+ Wajdy. Pokolenie następne śpiewało z Niemenem +Bema pamięci żałobny rapsod+. Norwid jest takim poetą, którego twórczość okazuje się ważna w trudnych czasach. To widać było w XX wieku - poeci okupacyjnej Warszawy nawiązywali do niego bardzo często ponad głowami swoich poprzedników, bo szukali wymiaru serio. Ostatnia fala pozaakademickiego zainteresowania Norwidem przypada na lata 80. Poeta był ważny dla pokolenia "Solidarności". Wierszem, który funkcjonował wtedy w odpisach, czasami bez wskazania autora, był +Początek broszury politycznej+ z ostrzeżeniem +Nie trzeba siebie, wciąż siebie mieć środkiem/ By mimowolnie się nie stać wyrodkiem+ i z zaleceniem +Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom/ A prawdom kazać, by za drzwiami stały+. Żywy był odbiór fragmentów +Rzeczy o wolności słowa+, czytanej wspólnie na domowych spotkaniach. Obecnie nie czuję, żeby poezja Norwida miała bardzo żywy odzew u czytelników, ale czasy się zmieniają... Bardzo by się nam przydało jego myślenie o Prawdzie i rozróżnienie +wolności mówienia+ od +wolności słowa+. Może samotnik z Ivry miał rację, patrząc na kierunek zmian w +wieku kupieckim i przemysłowym+ i zapisując takie profetyczne przeczucie: +Zniknie i przepełznie obfitość rozmaita/ Skarby i siły przewieją, ogóły całe zadrżą/ Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie/ Dwie tylko: poezja i dobroć… i więcej nic…+" - podsumowała Halkiewicz-Sojak. (PAP)


autor: Agata Szwedowicz


aszw/ skp /


Kraj i świat

2024-07-24, godz. 12:10 Senackie komisje odrzuciły poprawki Lewicy ws. niekaralności za niewłaściwe użycie broni Debatujące nad ustawą mającą wesprzeć działania wojska i służb na granicy połączone senackie komisje odrzuciły zaproponowane przez Lewicę poprawki… » więcej 2024-07-24, godz. 12:10 KPMG: tylko 56 na 100 największych firm prezentuje ujawnienia klimatyczne i środowiskowe Tylko 56 ze 100 największych firm działających na polskim rynku opublikowało ujawnienia klimatyczne i środowiskowe - wynika z opublikowanego w środę raportu… » więcej 2024-07-24, godz. 12:00 Śląskie/ Nabór wniosków o rządowe dotacje do remontów dróg samorządowych na 2025 r. Śląski Urząd Wojewódzki ogłosił nabór wniosków o dotacje do remontów dróg samorządowych z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg (RFRD) na przyszły rok… » więcej 2024-07-24, godz. 11:50 Łódź/ Białoruski opozycjonista zeznaje w prokuraturze Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista, składa w środę zeznania w charakterze pokrzywdzonego w prokuraturze w Łodzi. Chodzi o śledztwo w sprawie nakłaniania… » więcej 2024-07-24, godz. 11:40 Podkarpackie/ W piątek święto podkarpackiej brygady WOT Uroczystym apelem w piątek 3. Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego, ps. „Pług” uczci swoje święto. W uroczystości… » więcej 2024-07-24, godz. 11:40 Warszawa/ Radni proponują postawić na linii otwockiej wiaty "w typie świdermajer"; miasto mówi "nie" Radni Sławomir Potapowicz i Paweł Lech złożyli interpelację, w którym proponują ustawić w dzielnicy Wawer na linii otwockiej drewniane wiaty przystankowe… » więcej 2024-07-24, godz. 11:30 Wiceszef MKiŚ: samorządy rocznie mogą otrzymać blisko 1,5 mld zł tzw. subwencji ekologicznej Samorządy, na terenie których są parki narodowe, rezerwaty przyrody czy obszary Natura 2000 mogą rocznie otrzymywać w ramach tzw. subwencji ekologicznej blisko… » więcej 2024-07-24, godz. 11:20 Śląskie/ W wyniku pożaru spłonęły dwa ciągniki; trwa policyjne śledztwo W wyniku pożaru, do którego doszło na terenie Przedsiębiorstwa Miejskiego MZUM, spłonęły dwa ciągniki siodłowe - przekazał w środę oficer prasowy Komendy… » więcej 2024-07-24, godz. 11:20 Rosja/ Sąd uchylił wyrok wobec związanego z Polską reżysera Iwana Wyrypajewa Moskiewski sąd miejski uchylił wyrok ośmiu lat więzienia wobec znanego, związanego z Polską reżysera teatralnego Iwana Wyrypajewa - podał w środę portal… » więcej 2024-07-24, godz. 11:20 Sejm/ Komisja rekomenduje dwie poprawki KO do projektu reformy TK (krótka) Dwie poprawki zgłoszone przez klub KO w drugim czytaniu do projektów reformujących Trybunał Konstytucyjny zarekomendowała w środę sejmowa komisja sprawiedliwości… » więcej
26272829303132
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »