W połowie lipca lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zawiesił ośmioro polityków będących członkami zarządu jego ugrupowania, w tym sześcioro posłów: Tomasza Trelę, Karolinę Pawliczak, Wiesława Szczepańskiego, Wiesława Buża, Jacka Czerniaka, Bogusława Wontora, a także niebędących posłami Sebastiana Wierzbickiego i Wincentego Elsnera, którzy sprzeciwiali się powołaniu w partii tylko dwóch frakcji po połączeniu z Wiosną. Wcześniej zawieszony został także europoseł Marek Balt.

Czwórka z tych polityków: Szczepański, Buż, Czerniak i Balt została odwieszona decyzją Zarządu Krajowego Nowej Lewicy w sierpniu. W czwartek zarząd zajął się sprawą Treli i Pawliczak.

Wieczorek przekazał PAP po spotkaniu zarządu, że posłowie zostali odwieszeni w prawach członków partii. "To porządkuje też sprawy wewnątrz prezydium klubu parlamentarnego, którego Trela i Pawliczak są wiceprzewodniczącymi, a także zamyka etap rozbieżności" - powiedział.

W rozmowie z PAP Tomasz Trela pozytywnie przyjął wiadomość z zarządu. "Dziękuję kolegom i koleżankom, że pozytywnie odpowiedzieli na wniosek przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego. Budujemy dalej nową, silną lewicę i spotykamy się 9 października na wielkim, zjednoczeniowym kongresie Nowej Lewicy" - podkreślił.

Nadal zawieszeni pozostają Sebastian Wierzbicki, Wincenty Elsner i Bogusław Wontor. Jak poinformował Wieczorek, ich sprawą zajmie się sąd partyjny.

Historia połączenia SLD i Wiosny sięga 2019 r., kiedy po wyborach parlamentarnych partie zdecydowały o zjednoczeniu. Nowe ugrupowanie powstaje na bazie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, do którego wstępują członkowie partii Biedronia. W ramach Nowej Lewicy będą dwie frakcje: Wiosny i SLD. W październiku odbędzie się kongres, na którym wybrani zostaną współprzewodniczący, wiceprzewodniczący i sekretarz generalny partii. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ par/