Joński i Szczerba: możliwe, że złożymy subsydiarny akt oskarżenia ws. respiratorów
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba zorganizowali w poniedziałek konferencję prasową w związku z decyzją Prokuratury Okręgowej w Warszawie o umorzeniu postepowania w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych - ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego przy okazji zakupu respiratorów wiosną 2020 roku. Jak poinformowali posłowie, prokuratura uznała, że w tej nie ma "znamion czynu zabronionego".
Szczerba przypomniał, że w styczniu br. wicepremier Jarosław Kaczyński uznał, że przy okazji zakupu respiratorów nie było przestępstwa. Jak dodał, stanowisko prokuratury to "kalka w kalkę przepisane stanowisko Jarosława Kaczyńskiego". "O winie i karze nie decyduje prokuratura, ale prezes partii" - zauważył Joński.
Jak dodał, na razie posłowie nie otrzymali postanowienia w tej sprawie. Zapowiedział, że gdy je otrzymają, zamierzają złożyć zażalenie. "Pytanie jest takie, czy prokuratura naprawdę akceptuje to złodziejstwo, które miało miejsce w czasie pandemii w MZ" - mówił Joński. "Nie może być na to zgody" - dodał poseł.
"Tej sprawy nie odpuścimy" - zapowiedział Szczerba. Podkreślił, że prawo złamano nie tylko przy okazji zakupu niekompletnych respiratorów, ale także przy naliczeniu niewłaściwej stawki VAT. Stawka na sprzęt medyczny wynosi 8 proc., a w tym przypadku była stawka zero - dodał poseł.
Zapowiedział, że po otrzymaniu postanowienia przejrzą całe dokumenty śledztwa. "Złożymy zażalenie na decyzję prokuratury i być może subsydiarny akt oskarżenia" - podkreślił Szczerba. Dodał, że z Jońskim będą starali się postawić przed sądem Łukasza Szumowskiego i Janusza Cieszyńskiego i wykazać ich winę. "Ta sprawa nie zostanie przez nas zapomniana" - mówił.
"Jeśli prokuratura uważa, że problemu nie ma, zamienimy się w prokuratorów i sami złożymy akt oskarżenia" - dodał Joński. Przypomniał, że cały czas domagają się komisji śledczej, która przebadałaby wydatkowanie publicznych pieniędzy w czasie pandemii.
W połowie czerwca 2020 roku Joński i Szczerba złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości narażenia przez ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego Skarbu Państwa na straty w związku z zakupem respiratorów. Był to efekt kontroli poselskiej w Ministerstwie Zdrowia, którą podjęli po ujawnieniu kontrowersji związanych z zakupem sprzętu medycznego przez resort w trakcie epidemii COVID-19. Do Polski trafiło 200 respiratorów z przedpłaconych 1241 sztuk. Posłowie przekonywali, że na koncie resortu brakowało 70 mln zł z przedpłaty, która powinna być zwrócona od czterech miesięcy. Potem składali kolejne zawiadomienia w innych sprawach, związanych z zakupami covidowymi i organizacją szpitali tymczasowych.
Subsydiarny akt oskarżenia może wnieść strona pokrzywdzona w danej sprawie, jeśli prokuratura w kolejnych instancjach podejmie decyzje o umorzeniu postępowania. (PAP)
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz przekazała PAP, że zakup maseczek ochronnych od prywatnego oferenta odbył się zgodnie z procedurą i wybrano ofertę najkorzystniejszą cenowo. Nie doszło do przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków w Ministerstwie Zdrowia, dlatego prokuratura w tym zakresie umorzyła postępowanie - dodała.
Jak zaznaczyła, w toku postępowania przeanalizowano także zakupione przez Ministerstwo Zdrowia respiratory. "Wykazano zgodność procedury z ustawą dotyczącą zwalczania epidemii koronawirusa i zaleceniami Komisji Europejskiej. W momencie podpisania umowy nie istniały żadne okoliczności, które podważały zaufanie do oferenta albo wskazywały, że nie będzie on w stanie wywiązać się z umowy. Z chwilą powzięcia informacji, że oferent dostarczył ostatecznie zaledwie 200 sztuk respiratorów z zamówionych 1241, ministerstwo odstąpiło od umowy i podjęło działania mające na celu odzyskanie należnych kwot" - podkreśliła prok. Skrzyniarz. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ par/