Borys: warto aby polskie regiony miały swoje strategie w oparciu o klastry branżowe
Szef Polskiego Funduszy Rozwoju Paweł Borys uczestniczący w debacie o reformie dochodów samorządowych podczas Samorządowego Kongresu Finansowego. Wskazał, że pandemia w wymiarze międzynarodowym stworzyła szanse dla Polski.
"Zerwane łańcuchy dostaw pokazały, że przeniesienie produkcji, zwłaszcza branży farmaceutycznej do Azji miało swoje konsekwencje. Stąd decyzje o powrotach produkcji do Europy i USA, a Polska może na tym skorzystać" - oceniał.
Jak podkreślił, to też szansa dla wielu regionów, choć dostrzegalne są też pewne bariery. "Chodzi głównie o braki w infrastrukturze transportowej i dostępność dużych terenów inwestycyjnych" - wymienił.
Jak dodał, najbliższe 2-3 lata to będzie kolejne przyśpieszenie inwestycyjne w Polsce i regionach, finansowane z różnych źródeł. "Będą to pieniądze z Funduszu Odbudowy, kolejnej perspektywy unijnej" - podał. Wskazał też na potencjał finansowania, które zapewniają polskie instytucje rozwojowe, jak środki z BGK czy PFR.
W ocenie szefa PFR, ten czas to również szansa dla regionów. Jak zaznaczył, warto aby polskie regiony były na to przygotowane ze swoimi strategiami rozwoju w oparciu o klastry branżowe. "Warto aby polskie regiony zastanowiły się, które branże są najlepsze dla nich i aby inwestowały właśnie w te" - podkreślił.
Według Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka, ogólne kierunki rządowej strategii rozwoju dla Polski po kryzysie covidowym są dobre. "To czego się obawiamy, to kumulacji środków inwestycyjnych w krótkim czasie" - dodał.
Zauważył też, że wyzwaniem są innowacje i efektywne powiązanie wszystkich elementów gospodarki tak, aby innowacyjne rozwiązania dawały realną przewagę konkurencyjną.
Uczestniczący w debacie marszałek województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Franciszek Całbecki wskazał, że jako samorządowiec ma obawy co do transparentności w dzieleniu przez rząd środków dla samorządów. Dodał, że wciąż nieznane są zasady przyznawania dotacji z KPO. "Niepokojące jest sytuacja, że dla samorządów mają być głównie środki zwrotne, a dla rządu - w tym spółek SP środki bezzwrotne" - zaznaczył. Jak dodał, w KPO ma być wprawdzie komitet monitorujący, ale nie będzie on decydujący.
W podobnym tonie wypowiadał się w środę Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk, wskazując na brak jasnych zasad dzielenia środków z KPO dla regionów. Zaapelował o transparentność procesu i efektywne gospodarowanie nimi, zgodne ze specyfiką danego regionu.
Marszałek woj pomorskiego podkreślił, że wsparcie z antykryzysowej Tarczy PFR dla przedsiębiorców, które pozwoliło na Pomorzu uratować 130 tys. miejsc pracy, jest przykładem na transparentność i skuteczność działania rządu.
Szef PFR Paweł Borys, na pytanie czy decyzje o inwestycjach w regionach powinny zapadać bardziej na szczeblu centralnym czy regionalnym odpowiedział, że potrzebna jest równowaga pomiędzy władzami centralnymi a samorządem.
Jak podkreślił, samorządy mają prawo tworzyć swoje strategie inwestycyjne. Z drugiej strony państwo potrzebuje silnych instytucji, w tym m.in. finansowych czy skarbowych. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ je/