Joanna Racewicz zażenowana poziomem ludzi, którzy hejtowali ją za zaszczepienie syna
Joanna Racewicz zamieściła na Instagramie zdjęcia swojego syna Igora oraz nagranie, na którym chłopak przyjmuje szczepionkę przeciwko Covid-19, bo chciała w ten sposób wesprzeć akcję szczepień wśród nastolatków. „8 czerwca 2021 roku - Dla nas jeden z ważniejszych dni. Chwila tuż przed i zaraz po szczepieniu. Uprzedzając pytania - nie, nie miałam wątpliwości. Nie mieliśmy. Tak, chciałam, żeby mój Syn był bezpieczny, spokojny” – przekonywała w umieszczonym pod zdjęciem wpisie dziennikarka. Z pewnością nie spodziewała się, że jej post spotka się z tak ogromnym negatywnym odzewem. Została zaatakowana hejterskimi komentarzami pisanymi w social mediach przez antyszczepionkowców, którzy zarzucali jej, że ryzykuje zdrowie swojego syna, życzyli jej śmieci i obrzucali wyzwiskami.
Dziennikarka uznała, że nie może zostawić tego hejtu bez reakcji i odniosła się do całej sytuacji w najnowszym poście. „+Joanna Racewicz w ogniu krytyki po zaszczepieniu syna+ - czytam tytuły w kilku portalach. Pochlebia mi uwaga, a próbkę +krytyki+ zamieszczam obok. Z podkreśleniem szczególnie ulubionej przeze mnie argumentacji. Przecież to ona jest prawdziwym DNA krytyki, prawda? Czy jestem zdruzgotana? NIE. Przyparta do muru siłą przekazu? TEŻ NIE. Zaskoczona impetem? NIEKONIECZNIE. Raczej smutna i zażenowana poziomem wiedzy i rozmiarami +spiskowej+ propagandy. O nienawiści już nawet nie mówię” – ubolewała dziennikarka. Jednocześnie podkreśliła, że nie zamierza dyskutować z hejterami. „Nie, nie oswoję się z hejtem i życzeniami śmierci. Jeśli autor ma odwagę życzyć mi „zdychania w męczarniach” - niech zmierzy się z życzeniami powrotu do zdrowia, które - tego jestem pewna - na pewno od Was dostanie. Bądźcie zdrowi” – napisała.
By pokazać ogrom nienawiści, którego doświadczyła od internautów, dziennikarka zamieściła screeny niektórych ich komentarzy. Trzeba przyznać, że są przerażające. „Medialna prostytutka”, „To się nazywa samobójstwo i samookaleczenie, gratuluję wolontaryjnego udziału w dehumanizacji kraju i świata”, „Szkoda dziecka, co ma taką głupia matkę, bo co to za matka, która robi eksperymenty medyczne na dziecku” – to łagodniejsze przykłady tego, co mogła o sobie przeczytać dziennikarka.
Po najnowszym poście Racewicz wyrazy współczucia i wsparcie przekazały jej inne gwiazdy. Beata Sadowska napisała: „Trzymaj się, kochana. Wiesz, co robisz i wiesz po co”, a Joanna Jędrzejczyk dodała: „Bądź silna, Joanno”. Także Ewa Minge dokładnie wiedziała, jak się czuje teraz Racewicz: „Kochana, mnie dopiero wyzywali” – wyznała projektantka. (PAP Life)
ina/ gra/