ME 2021 - Koźmiński: od wielkiego dramatu do umiarkowanego optymizmu
"Wyglądało to tragicznie, ale najnowsze informacje są trochę uspokajające. Stan Eriksena jest stabilny, piłkarz jest przytomny. Rozumiem tych, którzy w telewizyjnym studiu musieli dyskutować i coś tam mówić, ale byłbym ostrożny w ferowaniu opinii, że organizmy piłkarzy są niekontrolowane i za bardzo eksploatowane. Nie jesteśmy lekarzami, nie znamy się na tym i to nie jest nasze zadanie. My możemy komentować wydarzenia sportowe, a to było zdarzenie medyczne. Może za jakiś czas się dowiemy, albo i nie, co było tego przyczyną. Piłkarze przechodzą przecież tyle badań, choć oczywiście zdarzają się jakieś ukryte problemy zdrowotne" – podkreślił.
Koźmiński nie miał wątpliwości, że sytuacja, jaka wydarzyła się na stadionie w Kopenhadze jest poważna i skłania do głębokich refleksji. Zdaniem byłego reprezentanta Polski decyzja o wznowieniu meczu jest kontrowersyjna, ale na pewno nie zapadła w bezduszny sposób i trzeba ją uszanować.
"Na pewno towarzyszyły temu ekstremalne emocje. Nie chcę oceniać, czy była ona słuszna czy nie. Osoby, które ją podjęły z pewnością miały dokładne informacje o stanie Eriksena. Zdaję sobie sprawę, że jej podjęcie było bardzo trudne w moralnym i ludzkim aspekcie. Jestem jednak przekonany, że zapadła po konsultacji z piłkarzami obydwu drużyn" – nie miał wątpliwości Koźmiński. (PAP)
gw/ cegl/