1. liga piłkarska - Radomiak jedną nogą w ekstraklasie (podsumowanie)
Radomiak w końcówce sezonu gra jak z nut. Sobotnia wygrana była czwarta z rzędu, a w tych zwycięskich spotkaniach zespół stracił tylko jednego gola. W Gdyni, w obecności 3,5 tys. widzów, bramki dla gości uzyskali Damian Gąska i Karol Angielski. Dzięki temu drużyna trenera Dariusza Banasika została liderem.
"Jest euforia i ogromna radość, ale nie tracimy koncentracji" - tonował nastroje szkoleniowiec radomian, który jednak zwrócił uwagę, że jego piłkarzom sprzyjała fortuna.
"Nie pamiętam, żeby jakiś zespół stworzył sobie w meczu z nami tyle okazji, ile Arka. Wygraliśmy, ale nie będę ukrywał, że dopisało nam też szczęście, którego brakowało we wcześniejszych potyczkach" - podkreślił Banasik.
Radomiak kolejkę przed zakończeniem rozgrywek ma 65 punktów i o jeden wyprzedza dotychczasowego lidera - Bruk-Bet Termalikę, która w piątek uległa ŁKS 2:3.
Ostatni fragment spotkania w Łodzi miały bardzo emocjonujący przebieg. W 89. min Piotr Wlazło wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu 2:2, który dawał zespołowi z Niecieczy awans. Jednak w siódmej minucie doliczonego czasu gry sędzia podyktował - mimo ostrych protestów gości - "jedenastkę" dla łodzian, którą na gola zamienił Łukasz Sekulski.
To druga z rzędu porażka niecieczan i druga zmarnowana szansa na "klepnięcie" powrotu do ekstraklasy.
"Zrobimy ten awans. Wierzę, że jesteśmy drużyną, która na niego zasługuje i udowodnimy to w następnym meczu" - przekonywał po ostatnim gwizdku trener pokonanych Mariusz Lewandowski.
Trzeci w tabeli GKS Tychy traci pięć punktów do "Słoników" i sześć do Radomiaka. Jeśli nie wygra w niedzielę w Opolu z walczącą o udział w barażach Odrą, to ekipy z Niecieczy i Radomia będą mogły rozpocząć świętować awans. W przypadku tej drugiej byłby to powrót do krajowej elity po 36 latach. Jedyny dotychczas jej sezon w najwyższej klasie to 1984/85.
GKS Tychy, czwarty ŁKS i piąta Arka mogą być pewne występu w dwustopniowych barażach, które wyłonią trzecią drużynę z promocją do ekstraklasy. O ostatnie miejsce barażowe rywalizują wciąż, poza Odrą, Górnik Łęczna i Miedź Legnica.
W sobotę wyjaśniła się kwestia jedynego spadkowicza - został nim GKS Bełchatów, który uległ na własnym boisku GKS Jastrzębie 0:2. Do wyprzedzającego go Zagłębia Sosnowiec traci sześć punktów, a do rozegrania został mu jeden mecz.
Ostatnią kolejkę zaplanowano na 13 czerwca.(PAP)
pp/ cegl/