Dachy zostały pokryte czerwoną dachówką ceramiczną, tak zwaną karpiówką, za 140 tysięcy złotych z kasy gminy.

- Wymieniamy pokrycia w złym stanie technicznym, a chodzi o powrót do gorzowskiej tradycji czerwonych dachów - mówi Rafał Kotarski, burmistrz Gorzowa Śląskiego.

- Chcielibyśmy wracać z karpiówką, żeby to pokrycie wystarczyło na wiele lat i cieszyło oko wszystkich. Jak wiadomo, wizualnie dachówka, na dodatek czerwona karpiówka, robi wrażenie. Naszym zamiarem jest, aby z czasem wszystkie dachy w gorzowskim rynku i ulicach do niego przyległych, za które my odpowiadamy, miały ładną dachówkę karpiową.

Burmistrz zapowiada kontynuację wymiany dachów. Przypomina, że we wszystkich budynkach komunalnych zamontowano nowe rynny, a odtwarzane są też kominy.