To budowa nowego budynku Zespołu Szkól Specjalnych, a także remont prawie 15-kilometrowej drogi łączącej krajową "39" z wojewódzką "454". Ich koszt okazał się wyższy, niż pierwotnie planowano. Samorząd nie mógł też pozwolić sobie na odłożenie inwestycji w czasie, bo to mogłoby spowodować utratę dotacji z budżetu centralnego.

Starosta Konrad Gęsiarz zapewnia jednak, że sytuacja finansowa powiatu jest bardzo dobra, dlatego zwiększenie zadłużenia nie spowoduje negatywnych skutków dla mieszkańców.

- Jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych powiatów w województwie opolskim, a chyba najmniej zadłużonym z tych, które mają szpital pod sobą. Na koniec zeszłego roku mieliśmy 2,9 miliona zadłużenia, natomiast na ten rok mamy 100-milionowy budżet. Można więc powiedzieć, że mamy mniej jak 3% zadłużenia. Patrząc na finanse publiczne jest to bardzo niski poziom - dodaje.

Jednocześnie władze powiatu zastrzegają, że wnioskowane 8 milionów 250 tysięcy złotych jest maksymalną kwotą kredytu. Jeśli samorządowi uda się wypracować oszczędności na innych zadaniach, wówczas nie trzeba będzie pożyczać całej planowanej kwoty.