- Wiedza i informacja to dwie najcenniejsze rzeczy w tych czasach i każde spotkanie wnosi coś nowego - mówi Tomasz Cichoń, rolnik z Ostrożnicy. - Fakt faktem, to już powinno rok do tyłu wszystko być znane, żebyśmy się mogli do tego przygotować odpowiednio. Ale jest, jak jest, wniosek mam wstępnie wypełniony jako wersja robocza. Ale nie wiadomo, czy nie trzeba będzie jakiś zmian w zasiewach porobić ze względu na pogodę, więc będę czekał jeszcze jakiś czas, aż wszystko się na polu porobi.

Łukasz Smolarczyk, rolnik z gminy Namysłów zwraca uwagę, że jest to pierwsze szkolenie po faktycznym podpisaniu dokumentów i głosowaniu rozporządzeń do ustawy. - Dopiero teraz możemy mówić o pełnym obrazie nowych dopłat - mówi. - Nie jestem nastawiony do tego pozytywnie. Uważam, że jest to dopchane kolanem na ostatni moment. Na przykład nawet w ekoschematach w rolnictwie węglowym mam paradoksy takie, że jedno działanie wyklucza drugie. Robię dwie praktyki dobre dla środowiska, a dostaję tylko za jedną punkt.

Agnieszka Gul z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu zaznacza, że omawiane rozwiązania nie różnią się wiele od wiadomości przekazywanych rolnikom już w lutym. - Mamy np. warunkowość, która składa się z 9 norm. Te normy w starych perspektywach już były, są znane rolnikom, tylko pod inną nazwą się spotykają.

Czas na składanie wniosków mija 15 maja. Do tego czasu rolnicy mogą korzystać z pomocy pracowników Ośrodków Doradztwa Rolniczego.