"Ceny energii przygniatają". Samorządy na drodze transformacji energetycznej, są na to pieniądze
Mnożą się samorządowe klastry, organizują się pierwsze spółdzielnie energetyczne. Miejscowości, gminy i powiaty jednoczą się w walce o tańszy prąd. Na spotkanie zorganizowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu dotyczące możliwości dofinansowania sektora publicznego właśnie w tzw. transformacji energetycznej stawił się komplet samorządowców województwa.
Pomysły na klastry energetyczne mają między innymi w Namysłowie, wspólnie z powiatem, oraz w Niemodlinie - jako projekt 4 gmin.
- My będziemy musieli iść w tę stronę, bo inaczej nas te ceny energii po prostu przygniotą - mówi Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa.
- W przypadku naszej hali sportowej na przykład teraz akurat cena gazu miesięcznie jest na poziomie 54 tysięcy złotych, to jest dla nas przeogromna kwota - wylicza Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
Dobrodzień z Zębowicami zakładają z kolei spółdzielnię energetyczną. - Stawiamy na fotowoltaikę - mówi Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia.
- Na 14 budynkach budujemy instalacje tylko one są jakby przewymiarowane, dlatego, że ten prąd właśnie w ramach spółdzielni chcemy przepuszczać na inne odbiorniki.
Taka jest właśnie idea spółdzielni energetycznych jako porozumień samorządów czy osób fizycznych. - W kraju na razie jest ich zaledwie 5. Minimalna liczba członków to 3, maksymalna 1000 - tłumaczy Marcin Cichowicz z Krajowej Agencji Poszanowania Energii.
- Ta energia, która nie będzie wykorzystana przez jednego spółdzielcę może być konsumowana przez drugiego z nich. Tym samym mamy oszczędności. Nie kupujemy tyle tej energii z sieci.
Pieniądze na organizację takiej produkcji energii ma WFOŚiGW.
- Fundusz udziela dofinansowania w formie dotacji bezzwrotnej. Jest możliwość sięgnięcia po środki do 1,2 mln zł właśnie na magazyny energii wraz z wymianą źródeł ciepła na ekologiczne oraz panele fotowoltaiczne - wylicza Aleksandra Drescher, prezes opolskiego funduszu.
Dodajmy, że Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodne w Opolu ma także pieniądze na pożyczki z myślą o samorządach. Mieszkańcy gmin, którzy chcą z kolei wymieć swoje ogrzewania na eko, mogą zainteresować się programem Czyste Powietrze 3.0.
- My będziemy musieli iść w tę stronę, bo inaczej nas te ceny energii po prostu przygniotą - mówi Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa.
- W przypadku naszej hali sportowej na przykład teraz akurat cena gazu miesięcznie jest na poziomie 54 tysięcy złotych, to jest dla nas przeogromna kwota - wylicza Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
Dobrodzień z Zębowicami zakładają z kolei spółdzielnię energetyczną. - Stawiamy na fotowoltaikę - mówi Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia.
- Na 14 budynkach budujemy instalacje tylko one są jakby przewymiarowane, dlatego, że ten prąd właśnie w ramach spółdzielni chcemy przepuszczać na inne odbiorniki.
Taka jest właśnie idea spółdzielni energetycznych jako porozumień samorządów czy osób fizycznych. - W kraju na razie jest ich zaledwie 5. Minimalna liczba członków to 3, maksymalna 1000 - tłumaczy Marcin Cichowicz z Krajowej Agencji Poszanowania Energii.
- Ta energia, która nie będzie wykorzystana przez jednego spółdzielcę może być konsumowana przez drugiego z nich. Tym samym mamy oszczędności. Nie kupujemy tyle tej energii z sieci.
Pieniądze na organizację takiej produkcji energii ma WFOŚiGW.
- Fundusz udziela dofinansowania w formie dotacji bezzwrotnej. Jest możliwość sięgnięcia po środki do 1,2 mln zł właśnie na magazyny energii wraz z wymianą źródeł ciepła na ekologiczne oraz panele fotowoltaiczne - wylicza Aleksandra Drescher, prezes opolskiego funduszu.
Dodajmy, że Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodne w Opolu ma także pieniądze na pożyczki z myślą o samorządach. Mieszkańcy gmin, którzy chcą z kolei wymieć swoje ogrzewania na eko, mogą zainteresować się programem Czyste Powietrze 3.0.