- Ludzie otworzyli serca i domy dla uchodźców, więc w taki sposób chcemy im wszystkim pomóc – mówi Brygida Kolenda-Łabuś, prezes "Czystego Regionu". - Zdecydowaliśmy, że nie będziemy ani żądać zmiany deklaracji, ani upierać się przy tym, że jakiś obiekt jest poza systemem, a mieszkają tam uchodźcy, bo takie przypadki też są. Wszędzie tam, gdzie ta liczba uchodźców powoduje zwiększone zapotrzebowanie na pojemniki i usługę odbioru odpadów, tam będziemy je podstawiać.

"Czysty Region" dostarczy też kubły i będzie odbierać odpady z miejsc, w których zorganizowano noclegi, np. świetlic wiejskich, klubów sportowych czy salek katechetycznych.

Samorządy, organizacje i osoby, które przygotowały miejsca dla uchodźców w obiektach do tej pory niezamieszkałych, mogą zgłaszać ten fakt do biura związku. Oferta dotyczy mieszkańców gmin, które są członkami "Czystego Regionu".