Skarbnik województwa Stanisław Mazur przybliża, że z tego tytułu do końca czerwca opolskie otrzymało o 4 mln złotych więcej niż rok temu, czyli w sumie 64 mln złotych. - To pozwala sądzić, że kolejne miesiące nie będą gorsze. Taki poziom realizacji wpływów z podatki CIT pozwolił nam zwiększyć planowane wpływy na 2020 rok w sumie o 17 mln złotych - dodał Mazur.

Podczas sesji sejmiku zwracano uwagę na sumy, które pochłonęła pandemia. Marszałek Andrzej Buła zaznaczył, że od kwietnia służba zdrowia i pomoc społeczna otrzymały 130 mln złotych. Z "tarczy" korzystali również przedsiębiorcy, a koszty pomocy wzrosły do 320 mln złotych.

Jednak samorządowcy zaznaczają, że dzisiaj trudno jednoznacznie obliczyć, ile budżet województwa opolskiego kosztuje pandemia. - Nikt dzisiaj nie określi dokładnie tych kosztów, ponieważ są one odnotowywane w wielu miejscach. Na przykład szpitale notują koszty spowodowane utrzymaniem załogi, czy zakupem środków zabezpieczeń i moim zdaniem w przypadku jednostek marszałkowskich jest to kilkanaście milionów złotych - mówił wicemarszałek Roman Kolek, który uzupełnia, że straty w służbie zdrowia będą wyższe, gdy zostaną podliczone koszty, jakie ponoszą szpitale powiatowe.

W tej chwili urząd marszałkowski podlicza koszty, jakie w tym roku odnotuje Polregio. - Były miesiące, kiedy pasażerów w naszych pociągach było o 90 procent mniej, jednak te straty będą podliczone pod koniec roku - powiedział wicemarszałek Szymon Ogłaza.