- Pierwszy raz, od momentu powstania OCRG, udało się wypłacić opolskim przedsiębiorcom tak dużą kwotę dofinansowań, czyli ponad 164,5 mln złotych w ciągu jednego roku - przyznał Roland Wrzeciono.

Wnioski o płatności są składane przez opolskich przedsiębiorców coraz sprawniej, w konsekwencji czego, jest mniej zwrotów, a pieniądze są wykorzystywane skuteczniej.

- W Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera obsługiwanych projektów było nieco mniej, ale deklarowana kwota zainwestowanych 3 mld złotych i liczba planowanych zatrudnień pracowników - 1600, też jest rekordowa - przyznał dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.

Bardzo spektakularnym przykładem skuteczności tych transz jest ulokowanie zakładu produkcyjnego belgijskiej firmy Umicore w Nysie.

OCRG, jako jeden z pięciu krajowych operatorów rusza też z nowym projektem szkoleń dla kadry managerskiej: Akademia Managerów, a Opolskie będzie zarządzać realizacją projektu w regionach opolskim, śląskim i łódzkim.

- OCRG będzie udzielało voucherów dla kadry zarządzającej w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach na podnoszenie kompetencji managerskich, co będzie realizowane poprzez kursy oraz doradztwo, a koszty będą refundowane w tym przypadku do poziomu 70 procent - wyjaśnił rozmówca Radia Opole.

W 2019 roku Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki przeprowadzi sześć kolejnych naborów na różnego rodzaju dofinansowania dla opolskich firm, na co zostanie łącznie przeznaczone 65 mln złotych.

W ocenie dyrektora tej instytucji, około połowy składanych w naszym regionie o dofinansowania wniosków odpada. 30 procent na ocenie formalnej i 20 procent na ocenie merytorycznej.

O dużej skuteczności unijnego wsparcia dla opolskich firm mówił też ekspert BCC Grzegorz Kuliś.

- Niejednokrotnie korzystałem z takiego wsparcia. Wiem, że robią to także chętnie inni opolscy przedsiębiorcy - ocenił w "Poglądach i Osądach" Grzegorz Kuliś, ekspert ds. rynku pracy BCC. - Jestem raczej zwolennikiem nieoprocentowanych lub nisko oprocentowanych pożyczek, czyli instrumentów zwrotnych.

- Jednak biurokracja i same okoliczności realizacji projektu, który jest jednak obwarowany bardzo mocno kryteriami w przypadku dotacji, ograniczają w pewnym sensie możliwości przedsiębiorcy - wyjaśniał Grzegorz Kuliś.

- Istotą wieloaspektowego wsparcia jest wyrównywanie szans, poziomu efektywności przedsiębiorczości w różnych krajach UE i to się faktycznie w Polsce dokonuje - konkludował ekspert Business Center Club.