Czy przebudowa DW 419 w Branicach pozwala na normalne funkcjonowanie mieszkańcom? Interwencja Radia Opole
Remont prowadzony jest na całej szerokości drogi. Równolegle prace wykonywane są na poboczu - pozrywane chodniki i zlikwidowane przejścia dla pieszych. Do naszej redakcji wpłynęły maile z prośbą o interwencję w sprawie remontu drogi wojewódzkiej nr 419, która przebiega przez centrum miejscowości.
Remont, prowadzony przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, trwa od października ubiegłego roku. Zakłada nie tylko wymianę nawierzchni, ale również kompleksową przebudowę infrastruktury drogowej. Równolegle prowadzona jest instalacja kanalizacji.
- To dwie olbrzymie inwestycje i niestety mieszkańcy to odczuwają - mówi Sebastian Baca, wójt Branic. - W niektórych miejscach są wykonywane, modernizowane, budowane dwa pasy jednocześnie i do tego po obu stronach chodniki. Praktycznie mieszkańcy muszą lawirować po tych pobojowiskach. Jednak deklaracja ZDW jest taka, że dzięki takim zabiegom, to ta inwestycja skończy się w miarę szybko.
Z mikrofonem udaliśmy się na ulice Branic, aby usłyszeć, co na temat utrudnień sądzą mieszkańcy. Ci dla prowadzonej inwestycji są wyrozumiali.
- Nie narzekamy. Trzeba przecierpieć, żeby później było lepiej. Myślę, że będziemy najładniejszą gminą w województwie.
- Teraz to już i tak jest lepiej. Na początku było dużo gorzej. Teraz już kamieniem usypane. Najgorzej jest z wejściem na posesję, ale liczę, że niedługo to już też będzie zrobione.
- Musi być tak, bo inaczej nie da rady. Muszą zrobić, żeby było ładnie. Niech przede wszystkim młodzież ma ładnie.
Według założeń wykonawcy remont ma się zakończyć do 30 września.
- To dwie olbrzymie inwestycje i niestety mieszkańcy to odczuwają - mówi Sebastian Baca, wójt Branic. - W niektórych miejscach są wykonywane, modernizowane, budowane dwa pasy jednocześnie i do tego po obu stronach chodniki. Praktycznie mieszkańcy muszą lawirować po tych pobojowiskach. Jednak deklaracja ZDW jest taka, że dzięki takim zabiegom, to ta inwestycja skończy się w miarę szybko.
Z mikrofonem udaliśmy się na ulice Branic, aby usłyszeć, co na temat utrudnień sądzą mieszkańcy. Ci dla prowadzonej inwestycji są wyrozumiali.
- Nie narzekamy. Trzeba przecierpieć, żeby później było lepiej. Myślę, że będziemy najładniejszą gminą w województwie.
- Teraz to już i tak jest lepiej. Na początku było dużo gorzej. Teraz już kamieniem usypane. Najgorzej jest z wejściem na posesję, ale liczę, że niedługo to już też będzie zrobione.
- Musi być tak, bo inaczej nie da rady. Muszą zrobić, żeby było ładnie. Niech przede wszystkim młodzież ma ładnie.
Według założeń wykonawcy remont ma się zakończyć do 30 września.