LGD Nyskie Księstwo Jezior i Gór podsumowuje PROW
- Bez pomocy unijnej nie byłoby nas stać na takie inwestycje wiejskie, bo wystarczy mieć 30 % wkładu finansowego, resztę daje unia – mówi Maria Rogucka – prezes Stowarzyszenia Rozwoju wsi Wilamowice Nyskie. Słyną one z lokalnego produktu – gołąbków z kaszy gryczanej i domowego chleba wypiekanego w specjalnym piecu. Wszystko to z programu PROW.
- My zbudowaliśmy salę komputerową, mamy wiatę, salę sportową – to setki tysięcy zł. Mamy też produkt regionalny – ślimaczki po charbielińsku – mówi Wiesława Zacharewicz, sekretarz Stowarzyszenia Rozwoju Wsi.
- Łącznie nasze stowarzyszenia pozyskały ponad 7 mln zł, składając ok. 250 projektów, to imponująca liczba – przyznaje Justyna Sarkowicz, kierownik LGD Nyskie Księstwo Jezior i Gór.
- Dołożyłem na tym spotkaniu łyżkę dziegciu. Okazało się bowiem, że Ministerstwo Rolnictwa właśnie wyszło z propozycją przyznania niższych kwot w ramach kolejnego PROW – mówi wicemarszałek województwa Antoni Konopka. Dzisiaj (20.05) podpisał protest w tej sprawie jako przedstawiciel Komisji ds. Obszarów Wiejskich przy Związku Województw RP.
Tematem szerzej zajmowaliśmy się w magazynie reporterów:
Dorota Kłonowska