- Wiemy, że następny mecz będzie bardzo ciężki – mówi Aleksander Śliwka, kapitan ZAKSY.

- Będziemy grać w hali rywala, przy publiczności Jastrzębskiego Węgla, w większości wspierającą drużynę będącą gospodarzem. Także nastawiamy się na bardzo ciężką bitwę. To dopiero pierwszy krok, a trzeba wykonać ich trzy. Nie jesteśmy nawet w połowie. Trzeba jeszcze dużo popracować, aby wznieść puchar za mistrzostwo Polski. Pozostajemy spokojni. Mamy chłodną głowę. Cały czas chcemy dążyć do tego. Zdajemy sobie sprawę, że będą to ciężkie przeprawy.

- Na pewno będzie trudniej niż w pierwszym spotkaniu – dodaje Marcin Janusz, rozgrywający trójkolorowych.

- Jastrzębie pokazywało czy to w półfinale Ligi Mistrzów, czy w półfinale PlusLigi ze Skrą, że potrafią wznieść się na taki poziom, że nawet nasz najwyższy będzie powodował równą grę. Na to musimy się nastawić. Musimy się przygotować, ale mamy wszystkie argumenty, żeby wygrać tę rywalizację. Mam nadzieję, że tak się skończy.

Sobotni mecz kędzierzyńskiej ZAKSY w Jastrzębiu-Zdroju rozpocznie się o godz. 14.45. Transmisja z wydarzenia w audycji Cały Nasz Sport.