Plan wykonany. Siatkarze kędzierzyńskiej ZAKSY z jedenastą wygraną w PlusLidze
Drużyna Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nadal niepokonana w rozgrywkach PlusLigi siatkarzy. W kolejnym meczu o ligowe punkty wicemistrzowie Polski bardzo pewnie pokonali przed własną publicznością GKS Katowice 3:0. W setach było 25:18, 25:23, 25:19. Trójkolorowi z dorobkiem 31 punktów i kompletem jedenastu wygranych prowadzą w tabeli ekstraklasy.
Po zmianie strony gra miała wyrównany przebieg do wyniku 3:3. Później grający na dużym luzie kędzierzynianie szybko odskoczyli na kilka punktów i bardzo długo kontrolowali sytuację na parkiecie. W końcówce rywale wykorzystali lekki przestój gospodarzy i zniwelowali straty do zaledwie jednego punktu (24:23). Następna akcja to błąd serwisowy GKS-u i ZAKSA wygrywa do 23.
W trzecim secie początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Trójkolorowi prowadzili 5:1. Potem do głosu doszli nie mający już nic do stracenia katowiczanie, którzy odrobili z nawiązką straty i wyszli na prowadzenie 10:8. W kolejnych akcjach obie drużyny twardo walczyły o każdy punkt, ale lepiej znowu zaczęli sobie radzić przyjezdni i wyszli na prowadzenie 14:12. ZAKSA nie zamierzała jednak przedłużać tego spotkania. Gospodarze wrócili do swojej siatkówki. Całkowicie zdominowali przeciwnika, seta wygrali do 19, a całe spotkanie 3:0.
- GKS to niewygodny rywal i potwierdził to w tym spotkaniu – mówi Aleksander Śliwka, kapitan ZAKSY. - Dużo dzisiaj ryzykowali na zagrywce. Próbowali odrzucić nas od siatki. W pewnych momentach przynosiło im zyski. W tym drugim secie naprawdę było ciężko. W trzecim również wracaliśmy z deficytu. Także brawo dla nas, że utrzymaliśmy ta koncentrację i wole walki do końca. Nie załamaliśmy się tym, że przegrywaliśmy w tym trzecim secie, tylko konsekwentnie realizowaliśmy swój plan taktyczny, swoją grę. Dzięki temu wygrywamy 3:0. Mamy teraz dwa dni wolnego. Bardzo się z tego cieszymy i od poniedziałku wracamy do pracy - dodaje reprezentant trójkolorowych.