Pierwszy i drugi set miał właściwie taki sam scenariusz. Tylko na początku wynik oscylował wokół remisu. Później UNI swoją konsekwentną grą nie dawało szans Stali, zwyciężając kolejno do 16. i 19. W trzeciej partii długo prowadziły mielczanki. Jednak znów górę wzięły umiejętności i forma UNI, które zwyciężyły do 18. i w pełni zasłużenie objęły prowadzenie w finale 1:0.

- Nie patrzymy na rozmiary wygranej – mówi Marta Ciesiulewicz, kapitan UNI. – Tak naprawdę mecze mogą kończyć się 3:2, byle zwycięstwo było po naszej stronie. Bardzo byśmy chciały, żeby ta forma, którą mamy utrzymała się do samego końca. Liczymy, że uda się rozstrzygnąć ten finał w trzech spotkaniach.

Drugi mecz finału w niedzielę (2.05) również w Stegu Arenie o godzinie 16.00. Obszerne fragmenty z tego spotkania w jutrzejszej audycji Cały Nasz Sport.

Rywalizacja toczy się do trzech wygranych.