Piłka ręczna: Stal zatrzymała Gwardię
W zaległym spotkaniu 4. kolejki Superligi Stal Mielec pokonała na własnym parkiecie Gwardię Opole 31:28. Tym samym seria zwycięstw Gwardii zakończyła się na czterech.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 20 minucie i później z konsekwencją pilnowani swojej przewagi. W drugiej części Stal prowadziła już siedmioma bramkami, ale w 45 minucie Gwardziści zbliżyli się na dwa trafienia. Później opolanom przytrafiła się seria strat i to było główną przyczyną, że nie udało się dogonić miejscowych.
- Za dużo było naszych błędów, bo nie możemy narzekać na napięty terminarz - mówi Mateusz Morawski, rozgrywający Gwardii. - Na pewno nie zabrakło z naszej strony walki. Myślę jednak, że gdybyśmy popełnili o połowę mniej błędów, to ten mecz byśmy wygrali. Nie ma co narzekać, że gramy co trzy dni. W zeszłym sezonie też tak było i trzeba się do tego dostosować. Musimy podnieść głowy do góry i walczyć dalej.
Gwardia w rozegranych 10 spotkaniach zgromadziła na swoim koncie 18 punktów. W przejściowej tabeli Superligi opolanie zajmują 2 miejsce.
- Za dużo było naszych błędów, bo nie możemy narzekać na napięty terminarz - mówi Mateusz Morawski, rozgrywający Gwardii. - Na pewno nie zabrakło z naszej strony walki. Myślę jednak, że gdybyśmy popełnili o połowę mniej błędów, to ten mecz byśmy wygrali. Nie ma co narzekać, że gramy co trzy dni. W zeszłym sezonie też tak było i trzeba się do tego dostosować. Musimy podnieść głowy do góry i walczyć dalej.
Gwardia w rozegranych 10 spotkaniach zgromadziła na swoim koncie 18 punktów. W przejściowej tabeli Superligi opolanie zajmują 2 miejsce.