W pierwszym secie długimi momentami gra była bardzo wyrównana, a wynik często ,,kręcił" się wokół remisu. W decydującym fragmencie premierowej odsłony trójkolorowi wyszli na prowadzenie 20:16. Za chwilę ONICO doprowadziło do remisu 22:22. W kolejnych akcjach lepiej zaprezentował się jednak nasz zespół, który ostatecznie wygrał do 22.

Po zmianie stron agresywnie grający gospodarze szybko wyszli na prowadzenie 4:0 i ZAKSA długo musiała gonić wynik. Na szczęście w drugiej części seta trójkolorowi zdołali zniwelować straty, a o końcowym wynik decydowała gra na przewagi. Lepiej nerwowo ostatnie piłki wytrzymali nasi zawodnicy i wygrali drugiego seta 26:24.

W trzecim secie kędzierzyńska ZAKSA zagrała po profesorsku i mimo ambitnej postawy stołecznej ekipy, nasz zespół wygrał do 22, a całe spotkanie 3:0.

- Zwycięstwo pewne, ale trudne - mówił na gorąco po spotkaniu Sebastian Świderski, prezes ZAKSY. - Warszawa na swoim parkiecie jest zawsze trudnym przeciwnikiem. W nas była złość od początku, złość, a propo tego ostatniego spotkania, że prowadząc 2:0 doprowadziliśmy najpierw do tie-breaka, a później do nerwowej końcówki, przepychanek. Nie chcemy do tego wracać. Zawodnicy wyszli dzisiaj skoncentrowani od samego początku do końca i udowodnili, kto w tym momencie jest lepszym zespołem - dodaje prezes Świderski.

MVP spotkania został przyjmujący opolskiej drużyny Sam Deroo.