Spotkanie było jednak jednostronne tylko w pierwszym secie, który gracze z Opolszczyzny wygrali do 22. W drugiej partii przegrywali sześcioma punktami, ale dzięki doskonałej końcówce odwrócili losy seta, zwyciężając do 23. W trzeciej części z kolei, ZAKSA prowadziła wysoko, a gdy wydawało się, że szybko postawi kropkę nad i gracze Cuprum odrobili stratę i doprowadzili do nerwowej końcówki, którą na szczęście gospodarze wygrali 25:23.

- Taką naszą małą tradycją staje się to, że kiedy wygrywamy 2:0 i wszystko zmierza do pięknego końca to lubimy sobie trochę popsuć humory, a kibicom sprawić jeszcze więcej emocji niż było do tej pory - żartuje Paweł Zatorski, libero ZAKSY. - Cieszymy się, że wygraliśmy i to jest dla nas najważniejsze - dodaje.

Kędzierzynianie pewnie prowadzą w rozgrywkach z dorobkiem 55 punktów, co daje aż 10 oczek przewagi nad drugim ONICO Warszawa.