Podział punktów w hicie kolejki przy Oleskiej 51. Odra Opole - Puszcza Niepołomice 1:1
Do 86. minuty niewiele się działo. Jednak wtedy OKS na jednobramkowe prowadzenie strzałem głową wyprowadził Łukasz Staroń. Goście rzucili się do ataku i jako "mistrzowie końcówek" znowu się popisali, trafiając w ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry. Mimo remisu Odra Opole utrzymała pozycję lidera II ligi.
W 28. kolejce drugoligowych zmagań, Odrze Opole przyszło się zmierzyć w hicie z trzecią Puszczą Niepołomice. Już w pierwszych minutach podopieczni Jana Furlepy mogli wyjść na prowadzenie. Szymon Skrzypczak dostał świetne podanie i wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, ale bardzo niecelnie go przelobował. Obie drużyny robiły co mogły żeby otworzyć wynik meczu, ale chęci nie wystarczyły i po pierwszych 45. minutach był bezbramkowy remis.
Druga połowa też nie należała do najciekawszych. Spotkanie rozkręciło się dopiero w 86. minucie. Dobrze z prawej strony pokiwał prawy obrońca OKSu Robert Trznadel i dośrodkował prosto na głowę Łukasza Staronia, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Napastnik Odry wypełnił swoje zadanie i wyprowadził opolan na prowadzenie 1:0. "Mistrzowie końcówek" - jak określił graczy z Niepołomic po spotkaniu trener Furlepa - i tym razem nie zawiedli. Najpierw gracz Puszczy popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 25. metrów, ale piłkę na poprzeczkę sparował Tobiasz Weinzettel. Futbolówka niefortunnie poleciała w górę i spadła prosto na głowę Michała Czarnego, który ustalił wynik meczu na 1:1.
Mimo straconych punktów Odra Opole utrzymała pozycję lidera, ale ma już tylko punkt przewagi nad drugim Rakowem Częstochowa i 8. punktów więcej niż trzecia Puszcza Niepołomice.
Druga połowa też nie należała do najciekawszych. Spotkanie rozkręciło się dopiero w 86. minucie. Dobrze z prawej strony pokiwał prawy obrońca OKSu Robert Trznadel i dośrodkował prosto na głowę Łukasza Staronia, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Napastnik Odry wypełnił swoje zadanie i wyprowadził opolan na prowadzenie 1:0. "Mistrzowie końcówek" - jak określił graczy z Niepołomic po spotkaniu trener Furlepa - i tym razem nie zawiedli. Najpierw gracz Puszczy popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 25. metrów, ale piłkę na poprzeczkę sparował Tobiasz Weinzettel. Futbolówka niefortunnie poleciała w górę i spadła prosto na głowę Michała Czarnego, który ustalił wynik meczu na 1:1.
Mimo straconych punktów Odra Opole utrzymała pozycję lidera, ale ma już tylko punkt przewagi nad drugim Rakowem Częstochowa i 8. punktów więcej niż trzecia Puszcza Niepołomice.