Gwardia nad przepaścią. Największa sportowa wizytówka Opola upadnie?
Gwardziści w tym sezonie dostali dwie wypłaty i mają dosyć aktualnych władz klubu – dowiedziało się nieoficjalnie Radio Opole. Jeżeli w ciągu kilku najbliższych dni sytuacja się nie wyjaśni, istnieje zagrożenie, że szczypiorniści nie wrócą do gry i nie dokończą tego sezonu. To może oznaczać upadek klubu.
Sportowo Gwardia Opole w tym sezonie wypadała bardzo dobrze, wygrywając niemal wszystkie mecze u siebie. Jak się okazuje, kiedy zawodnicy świętowali największe sukcesy, już musieli żyć z oszczędności, bo od czterech miesięcy nie dostali wypłaty.
W związku z tym zawodnicy nie rozgrywali meczów sparingowych, które miały ich przygotować do powrotu na parkiet w walce o ligowe punkty. Ratunkiem miały być pieniądze z wieloletniej dotacji sportowej, ale te nie trafiły jeszcze na konta opolskich sportowców. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, niektórzy zawodnicy będą musieli wrócić do domów, bo nie mają nawet na wynajem mieszkań.
Najbliższy mecz Gwardia Opole ma rozegrać 6 lutego. Rywalem będą Azoty Puławy.
W związku z tym zawodnicy nie rozgrywali meczów sparingowych, które miały ich przygotować do powrotu na parkiet w walce o ligowe punkty. Ratunkiem miały być pieniądze z wieloletniej dotacji sportowej, ale te nie trafiły jeszcze na konta opolskich sportowców. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, niektórzy zawodnicy będą musieli wrócić do domów, bo nie mają nawet na wynajem mieszkań.
Najbliższy mecz Gwardia Opole ma rozegrać 6 lutego. Rywalem będą Azoty Puławy.